Przeczytaj też: **
Czytaj na www.strefabiznesu.gazetalubuska.pl**
"To skandal - napisał pan Ryszard z Łagowa. - Na zdjęciu znajduje się przystanek w Łagowie. Ale podobnie jest na innych przystankach autobusowych w całej gminie, oczywiście tych gdzie wiaty są wykonane z blachy. Można przypuszczać, że po zdjęciu plakatów wyborczych, na wiatach pozostaną dziury lub śruby. To spowoduje korozję blachy, a więc uszkodzenia będą poważne. Czy taka kampania wyborcza jest zgodna z przepisami i kto pokryje koszty takiego wandalizmu?".
Na przysłanym zdjęciu widać, że umieszczone na płycie pilśniowej plakaty wyborcze Leszka Turczyniaka, zostały przymocowane do wiaty za pomocą czterech śrub. Kiedy płyta zostanie zdemontowana, dziury po śrubach pewnie zostaną.
Sam Turczyniak jest zaskoczony zastrzeżeniami Czytelnika: - Chcąc umieścić swoje plakaty wyborcze na przystankach autobusowych, podpisałem umowę z Urzędem Gminy. Znajduje się tam zapis, że zobowiązany jestem do usunięcia jakichkolwiek uszkodzeń czy też pokrycia kosztów takich czynności. Teraz czekam na protokolarne odebranie przystanków, na których znajdowały się moje plakaty wyborcze. Jeśli odbierający uzna, że wiaty zostały uszkodzone, to je naprawię na własny koszt. Ale nie sadzę, by do tego doszło. Jednak czekam na protokół odbiorczy - dodał radny.
Krystyna Bryszewska, wójt Dąbie potwierdza, że gmina podpisała umowę z L. Turczyniakiem na wykorzystanie wiat znajdujących się na przystankach, w czasie wyborów samorządowych. - Zgodnie z umową pan Turczyniak ma 30 dni na zdjęcie plakatów i doprowadzenie wyglądu wiat do takiego stanu, jaki był przed wyborami. Jeśli dojdzie do jakichkolwiek uszkodzeń, to musi je usunąć na swój koszt - wyjaśnia wójt.
Dodała, że po informacji Czytelnika ,,GL'' obiecuje na 350 procent, że komisyjnie sprawdzi, jaki jest stan blachy. I jeśli została ona uszkodzona, to trzeba będzie ją wymienić. Oczywiście na koszt radnego. - Osobiście tego dopilnuję - zapewniła wójt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?