Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plakaty wyborcze były przykręcane śrubami do przystanków autobusowych. Kto zapłaci za uszkodzone wiaty?

Czesław Wachnik 68 324 88 29 [email protected]
Swoje plakaty wyborcze Leszek Turczyniak przymocował do blachy śrubami. Czytelnik pyta, kto naprawi szkody po zdjęciu reklam?
Swoje plakaty wyborcze Leszek Turczyniak przymocował do blachy śrubami. Czytelnik pyta, kto naprawi szkody po zdjęciu reklam? Fot. Czytelnik
Szef PO w powiecie krośnieńskim i nowy radny sejmiku wojewódzkiego Leszek Turczyniak wieszał swoje plakaty na przystankach autobusowych. Przykręcał je śrubami i uszkodził blachę - zawiadomił nas Czytelnik.

Przeczytaj też: **

Czytaj na www.strefabiznesu.gazetalubuska.pl

**

"To skandal - napisał pan Ryszard z Łagowa. - Na zdjęciu znajduje się przystanek w Łagowie. Ale podobnie jest na innych przystankach autobusowych w całej gminie, oczywiście tych gdzie wiaty są wykonane z blachy. Można przypuszczać, że po zdjęciu plakatów wyborczych, na wiatach pozostaną dziury lub śruby. To spowoduje korozję blachy, a więc uszkodzenia będą poważne. Czy taka kampania wyborcza jest zgodna z przepisami i kto pokryje koszty takiego wandalizmu?".
Na przysłanym zdjęciu widać, że umieszczone na płycie pilśniowej plakaty wyborcze Leszka Turczyniaka, zostały przymocowane do wiaty za pomocą czterech śrub. Kiedy płyta zostanie zdemontowana, dziury po śrubach pewnie zostaną.

Sam Turczyniak jest zaskoczony zastrzeżeniami Czytelnika: - Chcąc umieścić swoje plakaty wyborcze na przystankach autobusowych, podpisałem umowę z Urzędem Gminy. Znajduje się tam zapis, że zobowiązany jestem do usunięcia jakichkolwiek uszkodzeń czy też pokrycia kosztów takich czynności. Teraz czekam na protokolarne odebranie przystanków, na których znajdowały się moje plakaty wyborcze. Jeśli odbierający uzna, że wiaty zostały uszkodzone, to je naprawię na własny koszt. Ale nie sadzę, by do tego doszło. Jednak czekam na protokół odbiorczy - dodał radny.
Krystyna Bryszewska, wójt Dąbie potwierdza, że gmina podpisała umowę z L. Turczyniakiem na wykorzystanie wiat znajdujących się na przystankach, w czasie wyborów samorządowych. - Zgodnie z umową pan Turczyniak ma 30 dni na zdjęcie plakatów i doprowadzenie wyglądu wiat do takiego stanu, jaki był przed wyborami. Jeśli dojdzie do jakichkolwiek uszkodzeń, to musi je usunąć na swój koszt - wyjaśnia wójt.

Dodała, że po informacji Czytelnika ,,GL'' obiecuje na 350 procent, że komisyjnie sprawdzi, jaki jest stan blachy. I jeśli została ona uszkodzona, to trzeba będzie ją wymienić. Oczywiście na koszt radnego. - Osobiście tego dopilnuję - zapewniła wójt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska