Wczoraj w redakcji uroczyście wręczyliśmy dyplomy wszystkim laureatom naszego plebiscytu. Wpłynęły tysiące głosów i m.in. dzięki nim wybraliśmy zwycięzców. Przedsiębiorca i działacz żużlowy Władysław Komarnicki odebrał dwa dyplomy: zwyciężył w głosowaniu Czytelników i kapituły. Podobnie wyróżniona rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej prof. Elżbieta Skorupska - Raczyńska. Kapituła uhonorowała wyróżnieniem także prezesa Mestilu i szefa klastra metalowego Zbigniewa Rudowicza, a Czytelnicy dyr. teatru Osterwy Jan Tomaszewicza. Na spotkanie nie dotarł jedynie wyróżniony lekarz Marek Buszkiewicz.
Spotkanie na szczycie wykorzystaliśmy do rozmowy o mieście. Co - według szacownego grona - jest największym wyzwaniem dla Gorzowa? - Akademia Gorzowska - nie mieli wątpliwości. Rektor PWSZ zdradziła, że do 2015 r. na pewno w ministerstwie zostanie złożony wniosek o jej powołanie! Dziś uczelnia spełnia już większość warunków. Pracuje jeszcze nad dwoma kierunkami z prawem do doktoryzowania. - Pierwszy planujemy utworzyć na bazie językoznawstwa. Drugi może być wydziałem artystycznym. Od października chcemy więc utworzyć dwa nowe kierunki: edukacja muzyczna i edukacja artystyczna - powiedział nam profesor.
Prezes Komarnicki zaoferował swoje ręce na pokładzie. - To inicjatywa, która będzie wymagała wielkiego wsparcia przeróżnych środowisk. Moje jest od dawna i będzie cały czas. Akademia to szansa dla Gorzowa. Przyciągnie do nas biznes i młodych ludzi - mówił Komarnicki.
A ten biznes już docenia starania PWSZ. Szef Mestilu i przedsiębiorców skupionych w Lubuskim Klastrze Metalowym Rudowicz chwalił kierunki techniczne, które cieszą się wśród studentów wielkim powodzeniem. - Mechanika i budowa maszyn to strzał w dziesiątkę. Czekamy też na laboratorium środowiskowe, które PWSZ chce zbudować - dodał. Nowoczesne pracownie miałyby powstać w koszarowcu przy ul. Myśliborskiej. Służyłyby przede wszystkim studentom, ale korzystałby z nich także biznes. Byłby tu sprzęt z najwyższej półki. Wszystko kosztowałoby 16 mln zł! - Staramy się o wsparcie z Urzędu Marszałkowskiego. Decyzja będzie jeszcze w marcu. Wszystkie weryfikacje już za nami - usłyszeliśmy od Rektor PWSZ.
Ale szkolnictwo wyższe na dobrym poziomie to nie tylko praca i płaca. Według dyr. teatru akademia byłaby intelektualnym zapleczem dla miasta i regionu. - Dziś jest tak, że kształtujemy gimnazjalistów, licealistów, a oni potem jadą na studia do innych miast. Jeśli zatrzyma ich tu uczelnia, my będziemy mieć młodych, zainteresowanych sztuką ludzi - mówił wczoraj dyr. Tomaszewicz.
Wszyscy widzą też wielkie szanse w Gorzowskim Ośrodku Technologicznym, którego początkiem miałaby być właśnie laboratoria, które chce zbudować PWSZ Z Lubuskim Klastrem Metalowym. Tu jednak wszystko zależy od urzędników marszałka.
To dlatego prof. Skorupska - Raczyńska wskazuje na miasto. Tłumaczy, że powinno bardziej zaangażować się w pomoc uczelni. Tak jak dzieje się to w innych miastach.
Jak to wygląda w Zielonej Górze? Tam w 11 lat magistrat wpompował w Uniwersytet Zielonogórski 50 mln zł. W Gorzowie w 14 lat uczelnia dostała od miasta 450 tys. zł. Teraz magistrat dogaduje się z uczelnią m.in. w sprawie przekazania mieszkań dla kadry naukowej PWSZ.
Kiedy uczelnia ma szansę stać się akademią? Najszybciej w 2016 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?