Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po gorącej miłości pozostały zgliszcza. I dzieci [WIDEO]

Dariusz Chajewski
Niedzielna noc. Po kolejnej domowej awanturze zakrapianej alkoholem Grzegorz oblał benzyną swoją partnerkę Agnieszkę i schody. Przy okazji sam się ochlapał. I podpalił.

Mieszkanie na poddaszu błyskawicznie stanęło w ogniu. Płonące schody odcięły drogę ucieczki Agnieszce i jej dzieciom: 14-letniej Dominice i trzyletniemu Igorkowi. Ratowali się skokiem przez okno. Adrian wcześniej zbiegł po schodach do babci, skarżąc się, że Grzegorz chciał go zbić. Agnieszka w stanie krytycznym trafiła do szpitala. Zmarła w wyniku obrażeń. Grzegorza strażacy wyciągali z płomieni. Zmarł w szpitalu w nocy z czwartku na piątek...
Sąsiedzi mówią o tragicznym końcu toksycznej miłości, o dramatycznych rozstaniach i równie wybuchowych powrotach. Ona pobudliwa, on agresywny. Czasem tylko godził ich alkohol. Były interwencje policji, była niebieska karta...

- Ale tak jest przecież w wielu rodzinach, ludzie się kłócą, ale żeby zaraz się podpalać - kręci głową mieszkaniec Jesiony. - To ja bym się podpalał co drugi dzień. Co mieliśmy zrobić? Stać nad nimi z kijem?

- Widziałam córkę lecącą z okna na piętrze. To był koszmar – opowiada Zdzisława Superson, matka ciężko poparzonej Agnieszki. W szpitalu o życie walczy również konkubent rannej kobiety.Do dramatycznej sytuacji doszło nocą z niedzieli na poniedziałek (9-10 listopada) w Jesionie (powiat nowosolski). - Kiedy wyszedłem na zewnątrz zobaczyłem cały dach w ogniu – opowiada świadek zdarzenia. Po chwili na miejscu była już straż pożarna i policja. Budynek, w którym doszło do podpalenia nie nadaje się do zamieszkania.

Mężczyzna podpalił konkubinę. Oboje są w ciężkim stanie. Dzi...

Cały reportaż i zdjęcia z Jesiony w papierowym wydaniu Magazynu "Gazety Lubuskiej" z 21-22 listopada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska