Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po imprezach tony śmieci. Rano miasto jest czyste

(tok)
Wieczorami kosze na śmieci są przepełnione, ale rano po śmieciach nie ma śladu
Wieczorami kosze na śmieci są przepełnione, ale rano po śmieciach nie ma śladu Mariusz Kapała
Kiedy jedno kończą świetowanie, inni ruszają do pracy. Ekipy sprzątające zaczynają działać zaraz po zakończeniu ostatniej imprezy każdego dnia Winobrania. Do godziny 8.00 deptak musi być czysty.

Na czas Winobrania ZGKiM do pomocy wziął firmę sprzątająca. Jej pracownicy, a jest ich ok. 20, zajmują się zamiataniem śmieci i wrzucaniem ich do pojemników. - Tych śmieci jest tak dużo, że zamiast miotły do ich sprzątania można by użyć szufli do śniegu - mówi Grzegorz Nowiński z ZGKiM-u.

Wieczorem kosze na śmieci poustawiane na deptaku i w rynku są pełne. Mimo, że jest ich naprawdę sporo, to i tak zdarza się, że śmieci lężą też wokół śmietników. - Na deptaku stoi 120 pojemniów o pojemności 110 l i 16 sztuk koszy 120-litrowych. Do tego 61 pojemników 1100-litrowych - wylicza G. Nowiński.

O porządek na deptaku dba ok. 40 osób. 20 sprząta śmieci ręcznie, a kolejne obsługują śmieciarki, ciągniki i polewaczkę. - Deptak jest też codziennie myty. Jedzie polewaczka, a przed nią idzie osiem osób z miotłami - mówi kierownik Nowiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska