PLUSY
Na pewno postawa Fredrika Lindgrena (8 pkt.). Szwed wprowadził do swego parku maszyn GM-y i od razu są efekty. Jeszcze zdarza mu się popełniać błędy na dystansie, ale nadrabia niesamowitą dynamiką. Kiedyś mogliśmy tylko pomarzyć, że "Fred" wchodzi na Motoarenie pod łokieć Chrisa Holdera (7 pkt. i bonus), po czym go wyprzedza. - Widzieliśmy, że Fredka być może w tym roku się przełamie i stanie się jednym z liderów. - ocenił trener Piotr Żyto.
Niektórzy mówią o nim "emeryt", a Greg Hancock (14) wskakuje na motocykl i choć ma w kościach turniej Grand Prix, kroi rywali na medal. - Wczoraj, to już historia - zapewniał z uśmiechem szkoleniowca Falubazu, gdy ten wspomniał o sobotnim występie w Lesznie. Nie kłamał. Zero z trzeciego, niekorzystnego pola, zdarzało się nawet asom "Aniołów". Poza tym Amerykanin, wybitny startowiec, robił swoje i godnie zastąpił Grzegorza Walaska.
Niedowiarków uspokoił Rafał Dobrucki (9 i 1). Filar Falubazu pogubił się tylko na początku. W III biegu był wolniejszy i blokował "Freda", a w VI został zamknięty przez duet Australijczyków i nie miał nic do powiedzenia. Pomyślał, skorygował ustawienia, by zamiatać bez względu na okoliczności. Jeszcze trochę jazdy i drżyjcie przeciwnicy!
Dobre wrażenie wywarła także "mysia" młodzież. Usztywniony Patryk Dudek (4) poczuł bluesa. Punkt wywalczony na mistrzu świata Darcym Wardzie (7 i 1) tylko potwierdza, że Patryk zaczyna wchodzić w rolę "pierwszego". Błyskawiczne postępy robi przy tym jego partner Aleksandr Loktajew (0). 16-letni Rosjanin popełnia błędy, ale walecznością nie ustępuje Artemowi Wodjakowowi. Musi nabrać ogłady, poskromić agresję, by nie dać się podpuszczać, jak podczas I biegu w Toruniu. Ward wiedział, że nie dogoni "Szaszy", więc pojechał bardzo blisko i czekał aż ten wyłamie motocykl, a siła odśrodkowa wyrzuci go na zewnętrzną. Australijczyk "fiknął", gdy tylko poczuł kontakt i potwierdził, że - w przeciwieństwie do arbitra Piotra Lisa - pilnie oglądał relacje z turniejów Grand Prix.
MINUSY
Bez względu na styl, Falubaz przegrał niedzielne spotkanie. Na razie, poza prestiżem, nie ma to żadnego znaczenia. Jeśli zielonogórzanie będą kontynuowali zwycięską passę przy W69, zetrą plamę rewanżem za trzy punkty. Taka taktyka, choć ryzykowna, pozwala spokojnie awansować do szóstki i walczyć o medale. Miękkim punktem planu jest nawierzchnia domowego toru, która została gruntownie wymieniona.
Filar zespołu Piotr Protasiewicz (6) ma problemy z motocyklami. Jego najlepsze silniki nie wytrzymują trudów pięciu biegów i zaczyna się nerwówka. Sięganie po rezerwowy sprzęt, nietrafione korekty... "PePe" udowodnił w X wyścigu, że wciąż dysponuje niezwykłym arsenałem ataków, ale potrzebna jest dobra i optymalnie przełożona maszyna. Świetnie pamiętamy, że stres jest w przypadku kapitana złym doradcą.
I na koniec ten, dla którego moja cierpliwość skończyła się w połowie ubiegłego sezonu. Niels Kristian Iversen po raz... Sam już nie pamiętam który potwierdził, że jego miejsce jest w pierwszej lidze. Niestety, startem w Toruniu zamknął drogę do wypożyczenia i pomęczy nas do końca sezonu. Zresztą, niech siedzi w Anglii, bo szkoda na przeloty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?