CORAZ WIĘCEJ BOISK W POWIECIE
CORAZ WIĘCEJ BOISK W POWIECIE
W Strzelcach 29 kwietnia oddano do użytku Orlika przy szkole podstawowej. Gmina stara się także o dofinansowanie budowy boisk przy gimnazjum i stadionie miejskim. Drezdenko i Dobiegniew także mogą się już cieszyć z boisk typu Orlik. Podobne ma wkrótce powstać w Starym Kurowie. Z kolei gmina Zwierzyn stara się o dofinansowanie budowy boiska z innego ministerialnego programu.
W zeszłym tygodniu odwiedziliśmy osiedle Królów Polski w Strzelcach. W większości są tu domki jednorodzinne. W tej chwili w centrum osiedla trwają remonty ulic (pisaliśmy o tym wczoraj w tekście "Na osiedlu Królów Polski w Strzelcach ma być koniec dziur, kałuż, błota i chodzenia w gumowcach").
Dziurawe drogi to w większości zmartwienie dorosłych. A miejscowe dzieci i młodzież też chcieliby coś dla siebie.
Nie chcą za wiele
- Wystarczy nam równa murawa, normalne bramki i jakaś ławka. Nawet nie chcemy tu nie wiadomo jakiego boiska - mówili nam Bartek Woźniak, Marian Stojkowski, Krystian Woźniak, Antoni Świrepo, Filip Skokowski i Adam Wiśniewski. W piłkę nożną grają praktycznie codziennie.
Regularnie jest ich po kilka osób, a co jakiś czas zbiera się ich kilkunastu. Na sport poświęcają po kilka godzin dziennie. - Nawet w zimie wychodzimy, aby chociaż trochę pokopać piłkę - mówili.
Niestety warunki do uprawiania piłki nożnej mają fatalne. Boisko to pole uprawne rodziców jednego z nich, murawa to dziury, fałdy, górki czy kępy trawy, bramki to dwa kamienie, a za ławkę robi ziemia. W takich warunkach trudności z opanowaniem piłki mieliby nawet najwięksi piłkarze.
Kiedyś chłopacy grali na ul. Poznańskiej, ale stamtąd gonili ich dorośli. Kilka lat temu korzystali także z boiska przy końcu ul. Słonecznej. Ale w tej chwili ciężko to sobie wyobrazić. Została tu tylko trawa prawie po kolana i zardzewiałe bramki.
- Nie chcemy siedzieć w domu. Wolimy wyjść na zewnątrz, odejść od komputera i trochę się poruszać. Nie ma tu nawet zwykłej ławki, żeby sobie usiąść po meczu i pogadać - tłumaczyli chłopcy. - Przydałoby się zrobić coś dla naszych chłopców - dodali ich rodzice.
Obiecał od ręki
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z burmistrzem Tadeuszem Federem. Ten praktycznie od ręki postanowił spełnić życzenia młodych piłkarzy. - Jeśli jest takie zapotrzebowanie, to jeszcze w tym miesiącu przygotujemy tam teren do gry w piłkę, postawimy bramki i ławkę - obiecał.
Wszystko to powstanie w miejscu starego boiska przy końcu ul. Słonecznej. - A w przyszłości planujemy tu zrobić teren rekreacyjny, na którym znajdzie się miejsce na porządne boisko - dodał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?