Pisaliśmy o tym w środę w tekście "Nasz Czytelnik oskarża market w Drezdenku o nielegalne spalanie śmieci". Przypominamy: nasz Czytelnik oskarżył market Intermarche o nielegalne spalanie odpadów. Byliśmy na miejscu. Kierowniczka Teresa Matuszczak powiedziała nam, że to jednorazowy przypadek spalania śmieci, które jej pracownik zebrał wokół sklepu. Pokazała nam także zaplecze, gdzie leżały posegregowane odpady, które według niej są regularnie wywożone.
Poprosiliśmy Adam Kołwzan, zastępcę burmistrza, aby przyjrzał się tej sprawie. Ten obiecał to zrobić i słowa dotrzymał. Już wczoraj mieliśmy gotową odpowiedź. - Poprosiliśmy sklep o pokazanie wszystkich umów, sprawdziliśmy je i okazało się, że są ważne i prawidłowe - tłumaczy. Dodaje, że to była pierwsza skarga na ten sklep od początku jego powstania kilka lat temu.
Nasz Czytelnik miał rację na pewno w jednym względzie. Nie wolno spalać odpadów na wolnym powietrzu (zgodnie z ustawą o odpadach zakazane jest ich spalanie. Nie można tego robić, np. z plastykiem czy papierami. Dopuszcza się jedynie palenie, np. liści). - Intermarche powiedziało nam, że to był jednorazowy przypadek, a my poprosiliśmy, żeby już więcej tego nie robili - podkreśla zastępca burmistrza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
