Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod Głogowem trwa batalia o drogi

Dorota Nyk
Mieszkańcy osiedla Truskawkowego, byli głogowianie, przyszli na sesję rady z transparentami
Mieszkańcy osiedla Truskawkowego, byli głogowianie, przyszli na sesję rady z transparentami fot. Krzysztof Zawicki
Zdenerwowani mieszkańcy osiedla Truskawkowego przyszli na ostatnią sesję rady gminy Jerzmanowa z transparentami. Udało im się przesunąć głosowanie nad uchwałą o drogach w ich dzielnicy.

Ci mieszkańcy to prawie sami byli głogowianie, którzy pobudowali domy w Jerzmanowej, pod lasem. Jest tam duże osiedle, zamieszkało na nim kilkaset rodzin.

Wspaniale by im się żyło w tamtej malowniczej okolicy, gdyby nie... drogi. A raczej ich brak. Sytuacja prawna tych miejsc, w których powinny być pobudowane, jest nieuregulowana. Jest wielu właścicieli, a co za tym idzie - nic się na tych drogach od lat nie robi.

Mieszkańcy chcą, żeby gmina wreszcie przejęła te drogi. Gmina nie chce, a właściwie jej przedstawiciele mówią, że nie mogą tego zrobić.

Wreszcie się skrzyknęli

Sprawa dosłownie ciągnie się od lat. Przed laty biznesmen obiecał przekazać gminie drogi, ale... potem się wycofał. Zażądał dużych pieniędzy. Sprawy między gminą, nim oraz stowarzyszeniem mieszkańców Degno Vita rozgrywały się w sądach. Nie przyniosły korzystnego dla mieszkańców rozwiązania.

W tym tygodniu na sesji miała być rozpatrywana uchwała o tych drogach. Jeśli radni by ją przegłosowali, to formalnie drogi miałyby status dróg wewnętrznych, które nie są własnością gminy.

Mieszkańcy osiedla uznali, że to by było dla nich bardzo niekorzystne. Przyszli na sesję z transparentami. Nie chcieli dopuścić do podjęcia takiej uchwały.

- Radni chcieli przyjąć uchwałę, która by nas ugotowała - mówi mieszkaniec os. Truskawkowego Zbigniew Rybka. - Po raz pierwszy skrzyknęliśmy się więc i doprowadziliśmy do tego, że nas na sesji wysłuchano. Efektem było zdjęcie niekorzystnej dla nas uchwały z programu obrad.

- Dla nas sytuacja jest prosta i łatwo ją rozwiązać - gdyby tylko gmina chciała - dodaje Rybka. - Gmina powinna przejąć te drogi zgodnie z ustawą i zapłacić. Pani wójt powinna się przestać upierać i dogadać kwotę z właścicielem. Chwali się nami, nowymi mieszkańcami gminy, ale o nas nie dba.

Będzie spotkanie

Rybka przyznał, że przed laty był w grupie osób, które prowadziły rozmowy z właścicielem dróg. Z wszystkiego, co uzgodnili, potem się wycofał.

- Drogi to obowiązek gminy. Czekamy aż je wreszcie nam zbuduje, bo obecnie mamy kuriozalną sytuację. Są prywatne, ale stoją na niej gminne tabliczki z nazwami ulic, a my jesteśmy przy tych ulicach zameldowani. Uważamy, że obecny bałagan jest efektem personalnej rozgrywki pani wójt i biznesmena.

Co na to pani wójt Alicja Serdak? - Na dziś sytuacja wygląda tak, że niestety, gmina nie jest właścicielem tych dróg - podsumowuje. - Wszelkie sprawy w sądach zostały rozstrzygnięte na naszą niekorzyść, właścicielem jest prywatny przedsiębiorca oraz inni. Sprawa jest bardzo skomplikowana. Przed laty przedsiębiorca powiedział, że odda nam je nieodpłatnie. Potem się wycofał z tej deklaracji i zażądał odszkodowania. W 2004 roku chciał znacznych pieniędzy. Nie wiem, jak by dziś liczył. To jest ponad dwa hektary terenu, według naszych obliczeń to ponad 300 tys. zł.

- Nie zapłacę tylu pieniędzy - dodała. - Po pierwsze nie mam. Po drugie w podobnej sytuacji są także mieszkańcy innych miejscowości, a i na samym os. Truskawkowym są też inni właściciele dróg, nie tylko ten jeden. Co wtedy, gdy ci także przyjdą z transparentami i zażądają, by gmina także ich drogi wykupiła? Musimy jednakowo traktować wszystkich mieszkańców.

W poniedziałek wieczorem ma się odbyć kolejna dyskusja między mieszkańcami a panią wójt na temat przyszłości dróg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska