- Klęska goni klęskę, tymczasem radni fundują nam podwyżkę - skarży się Józef Jagieło, rolnik z Chłopowa. Bezskutecznie przekonywał radnych, żeby podatek był niższy. - Najdziwniejsze jest to, że wśród radnych są także rolnicy - denerwuje się Zdzisław Kośmider, rolnik z Granowa.
Maksymalna stawka obowiązywać będzie w Drawnie. - U nas zawsze podatki były najwyższe. Wolę pojedynczym rolnikom umorzyć podatek niż stracić subwencję wyrównawczą z budżetu państwa (dodatkowe pieniądze wypłacane, gdy gmina decyduje się na podatek sugerowany przez Główny Urząd Statystyczny - red.) - tłumaczy decyzję burmistrz Ireneusz Rzeźniewski.
Podatek rolny
Podatek rolny
Podstawą do obliczania podatku rolnego jest cena kwintala żyta, której wysokość ustala Główny Urząd Statystyczny. W tym roku wynosiła ona 27,8 zł, w następnym będzie to 35,5 zł. Rady miast i gmin mogą te stawki obniżyć lub zostawić na poziomie proponowanym przez GUS.
W Choszcznie nowy podatek ustalono na wtorkowej sesji. - W ubiegłym roku mieliśmy najniższe podatki. Dziś potrzebujemy każdej złotówki. Po podwyżce do kasy magistratu wpłynie ponad 162 tys. zł. Wykorzystamy te pieniądze na inwestycje - planuje burmistrz Robert Adamczyk. Zapewnia, że nowe stawki podatku konsultował z sołtysami. - To dlaczego nikt nic o tym nie wie!? - złości się Jerzy Miładowski, rolnik z Zamęcina.
W lepszej sytuacji będą rolnicy z Recza i Bierzwnika, choć podwyżki ich nie miną. - Zapłacimy, ale te pieniądze do nas wrócą, bo burmistrz obiecuje nam w zamian tzw. fundusz sołecki - mówi Stanisław Barna z Żeliszewa w gminie Recz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?