Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podziemne przejście jest prawie gotowe (wideo)

Tomasz Rusek
Przejście pod nowym rondem jest przestronne, wysokie, z piękną kopułą, która przy okazji stanowi podstawę wieży widokowej
Przejście pod nowym rondem jest przestronne, wysokie, z piękną kopułą, która przy okazji stanowi podstawę wieży widokowej fot. Kazimierz Ligocki
Praca pod ziemią wre. Uwija się tu kilkudziesięciu robotników: montują balustrady przy schodach, układają kafelki, a część na zewnątrz papę.

MULTIMEDIA

MULTIMEDIA

Prace przy podziemnym przejściu
(czas:1'12")
Rozmiar: 4,15 MB

(czas:1'12")
Rozmiar: 1,68 MB

- W październiku przejdą tędy gorzowianie - zapewniają urzędnicy.

Potężna konstrukcja na rondzie na Zawarciu to nie tylko niebiesko - żółta wieża, ale także małe centrum handlowe i uliczki pod ziemią. Zmieści się tu dziesięć sklepów o łącznej powierzchni 470 m kw., sala ochroniarzy, będą też ubikacje.

Boksy handlowe już są wydzielone, mają gustowne, jasne witryny. Na ścianach zaczęło się układanie kafelków, montowane są instalacje.

- Finisz prac pod koniec września - zapowiada koordynator robót Tomasz Grabowski.

Już są chętni

Magistrat zapowiada, że pod ziemią przejdziemy od października. Wtedy też mają działać wszystkie sklepiki. - Już dostajemy oferty od chętnych na dzierżawę. Handlowców kusi nie tylko dobra lokalizacja, ale też kilkudziesięciogroszowa stawka za metr - mówi rzeczniczka Urzędu Miasta Jolanta Cieśla. W boksach będzie można urządzić kiosk, bistro, budkę z lodami, drożdżówkami, sklep z pamiątkami lub niewielką drogerię. Pomiędzy sklepami będzie fontanna, całości mają pilnować kamery i ochrona.

Wieża widokowa, której szczyt jest 19 m nad ziemią, będzie otwarta od wielkiego dzwonu. Wpuszczanie ludzi bez opieki byłoby niebezpieczne, a miasta nie stać na zatrudnienie przewodnika.

Końca nie widać

Rondo z wieżą i podziemnym przejściem to część wielkiej inwestycji, w skład której wchodziła jeszcze przebudowa Grobli i remont mostu. Ten ostatni miał być gotowy na 1 lipca, auta wjechały tu dopiero 27 dni później. Tak naprawdę do dziś pracują pod nim fachowcy.

Wczoraj dowiedzieliśmy się, że zgodnie z umową miasto może naliczać wykonawcy 21 tys. zł dziennie za opóźnienie. - Wszystko podliczymy jednak dopiero po 30 listopada, bo wtedy mamy w całości przejąć inwestycję - powiedziała nam J. Cieśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska