Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogotowie ratunkowe w Zbąszyniu jest już w nowym miejscu - szukaj go na os. Na Kępie

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 68 324 88 54
Dyżurujący dziś zespół wyjazdowy to Łukasz Spieczyński i Arkadiusz Han, dwóch ratowników medycznych oraz nieobecny na zdjęciu Jacek Czepiżak, kierowca karetki, która wreszcie ma porządny garaż
Dyżurujący dziś zespół wyjazdowy to Łukasz Spieczyński i Arkadiusz Han, dwóch ratowników medycznych oraz nieobecny na zdjęciu Jacek Czepiżak, kierowca karetki, która wreszcie ma porządny garaż fot. Mariusz Kapała
Od dwóch tygodni zbąszyńska podstacja pogotowia ratunkowego funkcjonuje pod nowym adresem i w zupełnie nowiutkich pomieszczeniach na os. Na Kępie. Powoli też parter pierwszego z bloków osiedlowych staje się, rzec można, parterem medycznym.

Są tu od nowego roku

Podstacja zaczęła dość późno działać na Kępie, gdyż obiekt - specjalnie budowany dla pogotowia - został oficjalnie przekazany służbie medycznej już w październiku ub. r. Jednak przez ostatnie miesiące nie były spełnione wszystkie warunki techniczne, m. in. brakowało specjalnej anteny, były jakieś historie z sanepidem.

- Ruch u nas jest spory, przez pierwszych 12 dni nowego roku mamy już odnotowane 42 wyjazdy - przekazuje Arkadiusz Han, jeden z dwóch ratowników pogotowia. Dodaje też, że wprawdzie informacja o nowym adresie na pewno się przyda mieszkańcom gminy Zbąszyń i obsługiwanej przez pogotowie także sąsiedniej, Miedzichowo, ale Na Kępie nie udziela się pomocy ambulatoryjnej. Po prostu tutaj nie ma już lekarzy, tak dziś są zorganizowane stacje pogotowia. Mają ratować dowożąc ludzi do szpitali.

- Jest nas na zmianie dwóch ratowników medycznych i kierowca karetki - wtrąca Łukasz Spieczyński.

- W pogotowiu dyżury pełni łącznie 14 pracowników, w tym pięciu kierowców, trzech pielęgniarzy i sześciu ratowników medycznych, jesteśmy do dyspozycji przez 24 godziny na dobę - tłumaczy Paweł Kitta, koordynator zbąszyńskiego pogotowia.

Nowa placówka mieści się na parterze tzw. bloku deweloperskiego. Prace budowlane wykonano tu zaledwie w ciągu roku od podpisania umowy, a inwestycja kosztowała gminę, która była inwestorem ok. 1 milion złotych. Wszystkie pomieszczenia medyczne spełniają standardy unijne istotne w XXI w. Lokal jest podzielony na dwie części: rehabilitacyjną i dla pogotowia, recepcja jest wspólna. Pomieszczenia dla służb medycznych to łącznie prawie 300 mkw., z czego na pogotowie przypada niecałe 150 mkw.

Parter dla medyków

- Najważniejsze, że zimą mamy tutaj ciepło, czego brakowało nam w starym miejscu - tłumaczy P. Kitta. - Nie wspomnę już o prysznicu, trzech ubikacjach; to wszystko jest ważne, jak się pracuje całą dobę.

Wkrótce po sąsiedzku z pogotowiem ma się znaleźć rehabilitacja. Medycy z podstacji mówią, iż ponoć rehabilitacja miała się przeprowadzić się już 2 stycznia, ktoś z pacjentów nawet się dopytywał, ale na razie nic się nie dzieje. Choć już w październiku, w dniu formalnego przekazania pogotowia przez budowlańców miastu, mówiono o przeprowadzce rehabilitacji. Oprócz sali do ćwiczeń miała być salka do indywidualnych zabiegów i gabinet masażu.

- To władze miasta zadecydowały o przeprowadzce naszej rehabilitacji, nie miałyśmy na to wpływu, inaczej praktyka zostałaby zlikwidowana - powiedziała wówczas Leokadia Niewiadomska z praktyki lekarskiej Arnica, do której należy rehabilitacja.

W korytarzu wspólnie z pogotowiem będą jeszcze dwa gabinety zabiegowe dwóch praktyk pielęgniarskich, w tym NZOZ Florencja. - Myślę, że będzie to dobre rozwiązanie, aby gabinety zabiegowe ulokować właśnie tutaj - uważa Dariusz Chłopek, szef Florencji. W ten sposób powoli cały parter budynku na os. Na Kępie zostanie podporządkowanym służbom medycznym. W trakcie budowy myślano jeszcze o ulokowaniu (w szczycie bloku) apteki. Być może, gdy obiekt zacznie w pełni tętnić medycznym życiem, znajdzie się chętny do uruchomienia punktu z lekarstwami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska