- Urzędniczka, pani J., poza pracą w magistracie miała też swoje pozaurzędowe zajęcia. I to właśnie z nimi związane są podjęte dziś czynności - powiedziała nam osoba zorientowana w sprawie.
W urzędzie niewiele osób wie o dzisiejszej akcji. - Kogoś zatrzymano? U nas? Nie miałam pojęcia - mówi nam pracownica jednego z wydziałów.
Osoba, która dziś wyszła z urzędu w asyście policji, jest szeregowym urzędnikiem, ale w przeszłości kierowała jedną z miejskich instytucji.
Czekamy na oficjalny komentarz urzędu i prokuratury.
Przeczytaj też: Poznań rości sobie pretensje do Gorzowa?
Z ostatniej chwili: Rzecznik prokuratury Dariusz Domarecki powiedział nam, że czynności, które były prowadzone w urzędzie nie były zatrzymaniem. - Pani wyszła z pracy z policjantami, by była obecna podczas przeszukania jej mieszkania. A przeszukanie jest związane ze sprawą, jaką prowadzi prokuratura rejonowa. Dotyczy ona nieprawidłowości w jednej z gorzowskich spółdzielni mieszkaniowych - poinformował rzecznik Domarecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?