- Szybka reakcja, czujność i błyskawicznie podjęte działania zapobiegły tragedii, która mogła wydarzyć się czwartkowego popołudnia (3 maja) w jednym z budynków wielorodzinnych we Wschowie - informuje podkom. Maja Piwowarska z Komendy Powiatowej Policji we Wschowie.
W czwartkowe popołudnie we Wschowie w jednym z mieszkań doszło do pożaru. Wydobywające się z okna kłęby czarnego dymu zauważył asp. Krzysztof Saleta - oficer dyżurny wschowskiej Policji, który był w czasie wolnym od służby.
- Reakcja policjanta była błyskawiczna. Biorąc pod uwagę, że był to budynek wielorodzinny, szybko zaalarmował mieszkańców i zadzwonił po straż pożarną. W mieszkaniu, w którym się paliło nikt nie odpowiadał na pukanie do drzwi i wołanie. Strażacy wyważyli drzwi do mieszkania, zlokalizowali źródło ognia i przystąpili do gaszenia - wyjaśnia podkom. Maja Piwowarska.
W akcji gaśniczo-ratunkowej uczestniczyły cztery zastępy straży pożarnej. Mundurowi zabezpieczali miejsce zdarzenia i kierowali mieszkańców w bezpieczne miejsce.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną pożaru było pozostawione włączone żelazko. Dzięki szybkiej reakcji służb udało się uniknąć wielkiej tragedii.
Przeczytaj też: **Psy odgryzły dziewczynce część twarzy. Lekarze wciąż walczą o jej życie. Dziewczynka jest w śpiączce. Prokuratura prowadzi śledztwo**
WIDEO: KRYMINALNY CZWARTEK - Werbowali kobiety, zmuszali je do prostytucji. Uczynili sobie z tego stałe źródło dochodu. Zatrzymała ich lubuska policja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?