Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poligon na murze

(dab)
Dariusz Piskorz pierwszy raz trenował wspinaczkę. Bez trudu sforsował ścianę i po zjechaniu na dół zapewniał, że dla wysportowanej osoby to pestka.
Dariusz Piskorz pierwszy raz trenował wspinaczkę. Bez trudu sforsował ścianę i po zjechaniu na dół zapewniał, że dla wysportowanej osoby to pestka. fot. Dariusz Brożek
W koszarach otwarto największą w polskim wojsku ścianę wspinaczkową. Kosztowała 80 tys. zł.

Ścianę wybudowano w hali sportowej. Ma 7,5 m wysokości, 13,5 m szerokości i kosztowała 80 tys. zł. Żołnierze 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej trenują na niej wspinaczkę, ale także zjazdy na linach i ewakuację rannych. - Teraz na miejscu mogą się przygotowywać do ćwiczeń w górach - tłumaczy instruktor wspinaczki i ratownictwa górskiego mł. chor. Krzysztof Gerus.

Trenujących żołnierzy asekurują linami koledzy. Lub koleżanki, gdyż w międzyrzeckiej jednostce służą też kobiety. Jako jedna z pierwszych ścianę przetestowała ppor. Justyna Borycka. Wystartowała razem z kilkoma kolegami. Na szczyt dotarła jako pierwsza i zjechała na dół po linie. - To bardzo proste - tłumaczy filigranowa blondynka.

Ściana jest największym tego typu obiektem treningowym w wojsku polskim. Jak podkreśla dowódca jednostki gen. bryg. Mirosław Różański, obok bardzo trudnych torów dla żołnierzy i komandosów z kompani specjalnej wybudowano tam ścieżkę dla mniej zaawansowanych wspinaczy. - Dzięki temu wspinaczkę będą mogli trenować także cywile i nawet dzieci - zapowiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska