Armii Krajowej to najbardziej ruchliwa ulica w mieście. Po obu stronach drogi jest kilkadziesiąt miejsc do parkowania dla samochodów osobowych. Za dnia trudno tam jednak zostawić auto. Miejsca blokują m.in. samochody z karteczkami ,,Sprzedam''.
Bezkarni handlarze
- Przez handlarzy autami ja nie mam gdzie postawić samochodu. Stoją tu dzień i noc - narzeka Wiktor Kwarciański, właściciel pobliskiego kiosku z prasą.
W minionym tygodniu radny Stanisław Witkowski naliczył aż 11 aut na sprzedaż. Wczoraj było ich pięć: opel kadett, fiat tipo, volkswagen golf kombi i polo oraz peugeot 307. - Proponuję wprowadzić ograniczenie parkowania na Armii Krajowej do dwóch godzin. Wtedy dla nikogo nie zabraknie miejsca - zaapelował radny na ostatniej sesji.
Zbigniew Krauze, komendant Straży Miejskiej w Dębie przyznaje, że trudno mu rozwiązać problem aut na sprzedaż. - Nie ma u nas strefy płatnego parkowania, więc nie mogę się przyczepić, jeśli auto jest prawidłowo postawione. Nie ma też zakazu jazdy i parkowania aut z ogłoszeniami ,,Sprzedam''. Sprawę trzeba jednak rozwiązać, bo słychać coraz więcej skarg - mówi komendant.
Stawiać na bocznych
Burmistrz Dębna Piotr Downar w przyszłym tygodniu zwoła posiedzenie komisji ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego. Tworzą ją specjaliści od drogownictwa i policjanci.
- Zaproponuję, żeby w ciągu dnia samochody mogły parkować na Armii Krajowej najwyżej dwie godziny. To powinno zapewnić rotację miejsc postojowych. Egzekwowaniem nowych przepisów zajmie się Straż Miejska. Ludzie pracujący w pobliżu niech stawiają auta na bocznych ulicach - mówi burmistrz.
Nie chce on wprowadzać w Dębnie strefy płatnego parkowania. Jego zdaniem nie świadczy ona o tym, że miasto jest przyjazne dla przyjezdnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?