Sejm zmienił dziś ustawę o systemie oświaty. O tym, czy w szkołach będą mundurki mają decydować dyrektorzy wraz z rodzicami i samorządem uczniowskim.
Utrzymania mundurków domagał się PiS, ale 273 posłów głosowało za odrzuceniem wniosku, ośmiu było przeciw. Nikt się nie wstrzymał.
- To bardzo dobra decyzja. Mundurki to jakaś masakra - mówi Krystyna Brosińska z Zielonej Góry, mama Kamili i Patryka. - Moje dzieci nie chciały w nich chodzić, bo po pierwszym praniu wyglądały jak szmaty. Poza tym nie były wygodne.
Innego zdania jest Eugenia Kamicz, która wychowuje Igę, Ewelinę i Igora: - W szkole panował przez to porządek. I było skromnie. A teraz znów się zacznie rewia mody. Moje dzieci nie narzekały.
Szóstoklasista z SP-1 w Krośnie Odrz. Paweł Sobczak cieszy się, bo od początku nie był zwolennikiem mundurków.
Dajemy sobie czas
Czy mundurki znikną z każdej podstawówki i gimnazjum? Zgodnie z nowelizacją ustawy, będzie je mógł wprowadzić dyrektor z własnej inicjatywy lub na wniosek rady szkoły, rodziców lub pedagogicznej, a nawet samorządu szkolnego.
- Przeprowadziliśmy sondę wśród rodziców. 70 proc. wypowiedziało się przeciwko mundurkom, dlatego od września rezygnujemy z ich noszenia - mówi dyrektorka SP w Nowogrodzie Bobrz. Iwona Mania.
- Rok to za mało, by sprawdzić, jaki wpływ mają mundurki na bezpieczeństwo uczniów. Chcemy dać sobie czas na wyciągnięcie wniosków, dlatego nie rezygnujemy - wyjaśnia wicedyrektorka SP-21 w Zielonej Górze Jolanta Kamińska-Obolewicz. - Uczniowie, rodzice zaakceptowali jednolite stroje. Rzadko się zdarzało, by ktoś ich nie nosił. A nam łatwiej było rozpoznać uczniów spoza szkoły, którzy przychodzili np. na nasze boisko.
Stracą producenci
Związek Nauczycielstwa Polskiego od początku był przeciwny wprowadzeniu mundurków. - Problemów z tym było wiele. Piątkowa decyzja to zachowanie zdrowego rozsądku. O strojach niech decyduje dyrekcja i rodzice, a nie ustawa - podkreśla prezes lubuskiego ZNP Bożena Mania.
- Nie rozumiem, po co wprowadzać zamieszanie?! - uważa Bożena Pierzgalska z nauczycielskiej Solidarności. - Młodzież nie protestowała przeciwko mundurkom, wielu mówiło, że to dobry pomysł. Teraz dorośli, dla których osobowość wyraża się koszulą w kwiaty, a nie tym, co ma się w głowie, kierują się jakimiś ideologiami.
Szacuje się, że w tym roku szkolnym w Polsce uszyto 4 mln mundurków. Oznacza to, że do kasy producentów wpłynęło 200 mln zł, a zysk mógł wynieść ok. 60 mln.
Leszek Kalinowski
0 68 324 88 74
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?