Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracodawcy chcą likwidacji ,,trzynastek"

Tomasz Rusek 95 722 57 72 [email protected]
sxc,hu
sxc,hu
Rada Służby Cywilnej i stowarzyszenie Pracodawcy Rzeczpospolitej proponują likwidację trzynastej pensji w administracji. Co w zamian? Dodatki motywacyjne.

O czymś takim jak trzynasta pensja, pracownicy prywatnych firm pewnie nie słyszeli. Bo pracują 12 miesięcy. A urzędnicy mają je, co roku. Idą na to olbrzymie kwoty. Wczoraj sprawdziliśmy: na ostatnie takie wypłaty Lubuski Urząd Wojewódzki wydał 1,1 mln zł. Urząd Marszałkowski: 1,9 mln zł. A dwa największe samorządy: Gorzów i Zielona Góra odpowiednio: 1,6 mln zł i 1,4 mln zł.

- Trzynastki nie są żadną motywacją. Po prostu się należą. Za nic. Czy ktoś pracuje świetnie, czy gorzej, ma prawo do dodatkowej pensji. To niedorzeczne - mówił nam wczoraj Ryszard Barański z Lubuskiej Organizacji Pracodawców z Gorzowa. Dokładnie tak samo wypowiadają się o 13. pensjach Pracodawcy Rzeczypospolitej oraz przedstawiciele Rady Służby Cywilnej, która doradza premierowi Donaldowi Tuskowi. W komunikacie Pracodawców czytamy, że poza likwidacją trzynastek, co zgłasza Rada, postulują oni jeszcze zniesienie dodatku stażowego. - Wynagrodzenie w administracji nie powinno rosnąć automatycznie z liczbą „przesiedzianych” w urzędzie lat i teoretyczną wagą określonej kategorii urzędnika, ale ze zwiększeniem ilości, jakości i faktycznego znaczenia wykonywanej przez niego pracy - tłumaczy Piotr Rogowiecki z Pracodawców RP.

Dla wójta podgorzowskiego Deszczna Jacka Wójcickiego, a jednocześnie członka zarządu Zrzeszenia prezydentów, burmistrzów i wójtów woj. lubuskiego, takie propozycje ,,trochę pachną populizmem’’. - Zgadzam się, że osoby na kierowniczych stanowiskach w urzędach centralnych zarabiają nieźle. Ale w samorządach płace są na niskim poziomie, a zakres obowiązków i odpowiedzialności bardzo duży. Poza tym jak wyliczyć efektywność urzędnika? Zadowoleniem petenta? Bo przecież nie zyskiem, jak w firmie, gdzie kryteria są jasne i policzalne - mówi Wójcicki.

Wyjaśnijmy - początkujący urzędnik zarabia od 1.300 do 1.800 zł netto, a naczelnik wydziału nawet 6-7 tys. zł brutto.

Na razie nie wiadomo, czy i kiedy zmiany weszłyby w życie. Żeby tak się stało, trzeba zmienić ustawy. Taką rewolucję może przeprowadzić wyłącznie parlament. Tylko czy rząd pójdzie na wojnę z niemal półmilionową armią urzędników? Decyzji wciąż nie ma.

Czytaj też: Ile zarabiają Lubuszanie?

CAŁA ARMIA!

Wg danych GUS, w 2010 r. w Polsce było 440,5 tys. urzędników, wśród których liczbę pracowników służby cywilnej szacuje się na 117 tys. Oznacza to, że w ciągu 20 lat liczba urzędników w Polsce wzrosła o ponad 176 proc. Tylko w ciągu trzech lat między 2007 a 2010 r. - o 16 proc. Średnia pensja w naczelnych i centralnych organach administracji wyniosła w maju 2011 r.: 4.818,38 zł, czyli o 1.334,39 zł więcej niż w sektorze prywatnym. W 2009 r. na swoje działanie administracja wydała ponad 51 miliardów zł, 68 proc. to były płace.

(za www.pracodawcyrp.pl)

DODATKOWE WYPŁATY TO JUŻ RELIKT

Ryszard Barański, Lubuska Organizacja Pracodawców:

- Trzynastki są niezrozumiałym dziś reliktem po dawnych czasach. Urzędnik dostaje dodatkową pensję nie za szczególne zaangażowanie, wkład w pracę swojej jednostki, tylko z ustawy, automatycznie, niezależnie od tego, jak pracuje. A każde świadczenie dodatkowe powinno być powiązane z efektywnością, wartością dodaną.

Na podobnej zasadzie funkcjonuje dodatek stażowy. Osoby wykonujące identyczną pracę mają różną pensję tylko dlatego, że jedna pracuje dłużej, a druga krócej. Wynagrodzenie w urzędach powinno wynikać choćby w części z jakości pracy urzędnika. Tylko wątpię, czy rząd zdecyduje się na taki krok.

ZLIKWIDUJMY INNE PRZYWILEJE

Ryszard Kneć, sekretarz Urzędu Miasta w Gorzowie:

- Trzynastki w administracji można by zlikwidować, ale pod warunkiem, że zlikwidowane zostaną wszystkie przywileje innych grup zawodowych. KRUS dla rolników, deputaty dla pracowników przemysłu wydobywczego, wszelkie ulgi dla kolejarzy czy pracowników zakładów komunikacji albo firm energetycznych, darmowe usługi dla ludzi z firm, które je świadczą. Jak wszystkim, to wszystkim! To by była uczciwa sytuacja. Wtedy można wycenić pracę każdego. Jednak zabieranie jednej grupie społecznej, a zostawianie przywilejów innym, to niesprawiedliwość. Dodatki za efektywność? To w administracji zupełnie niemierzalna rzecz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska