Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura sprawdza szpital w Krośnie Odrzańskim

Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik
Niektóre pielęgniarki muszą pracować w szpitalu po 16 godzin.
Niektóre pielęgniarki muszą pracować w szpitalu po 16 godzin. Łukasz Koleśnik
Brak personelu, problemy kadrowe, przepracowanie - to tylko wierzchołek z góry problemów krośnieńskiego szpitala. Sprawą zajęła się prokuratura z Zielonej Góry.

O kłopotach w szpitalu w Krośnie Odrzańskim mówi się od lat. Spółka Nowy Szpital, która zawiaduje placówką, m.in. od ponad trzech lat nie wypłaciła świadczeń socjalnych dla pracowników. Personel średni (czyli pielęgniarki, ratownicy, itp. ) zorganizowali dwa protesty. Do tego pracowników jest zwyczajnie mało. Na tyle mało, że jest problem z ułożeniem dyżurów. Niektóre pielęgniarki muszą pracować w szpitalu po 16 godzin.

Kilka tygodni temu przewodnicząca rady powiatu Danuta Anioł skierowała zawiadomienie do prokuratury. - Otrzymałam kolejne pisma, w których była mowa o nieprawidłowościach w szpitalu. Chciałam, żeby prokuratura sprawdziła, czy to prawda - przyznaje.

Dlaczego tak późno? Już dużo wcześniej głośno było o kłopotach w placówce w Krośnie Odrzańskim. Jednak wtedy nikt z zarządu powiatu nie informował prokuratury. - Nie znaczy, że nie reagowaliśmy. Gdy otrzymywaliśmy zawiadomienia, kierowaliśmy je do instytucji, które powinny skontrolować szpital, czyli m.in. NFZ - informuje przewodnicząca. Jednak niewiele z tego wynikało. - W końcu powiedziałam "Dość tego!" i podjęłam decyzję o zawiadomieniu prokuratury - dodaje Anioł.

Poseł Jacek Kurzępa przyznał podczas posiedzenia komisji zdrowia, że pani Anioł jako jedyna z politycznego grona podjęła „męską decyzję” i za to należy jej podziękować.

Na jakim etapie jest prokuratorskie postępowanie? - Wpłynęło kilka zawiadomień. Jedno z nich to właśnie pismo radnej powiatu - przyznaje rzecznik prasowy Zbigniew Fąfera. - Pozostałe zawiadomienia wpłynęły od pracowników krośnieńskiego szpitala. Informacje, które otrzymaliśmy, są niepokojące. Prowadzimy postępowanie w tej sprawie, kazaliśmy zabezpieczyć dokumentację.
Śledczy podejrzewają, że w placówce „Nowy Szpital” w Krośnie Odrzańskim mogło dojść do fałszowania dokumentacji medycznej. Obsada może być nieprawidłowa, personel jest za mały, żeby zabezpieczyć dyżury. Możemy domniemywać, że życie pacjentów może być zagrożone - wyjaśnia Zbigniew Fąfera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska