Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedłuża się remont drogi przy ulicy Marcinkowskiego w Żarach

Janczo Todorow 68 363 44 99 [email protected]
W piątek byliśmy na ulicy Marcinkowskiego. Przy remoncie ulicy pracowało tylko kilka osób.
W piątek byliśmy na ulicy Marcinkowskiego. Przy remoncie ulicy pracowało tylko kilka osób. fot. Janczo Todorow
Mieszkańcy ul. Marcinkowskiego mają dość utrudnień z powodu remontu drogi, który trwa od lipca i już dawno powinien się skończyć. Dziś w ratuszu może zapaść decyzja o natychmiastowym zerwaniu umowy z wykonawcą.

- To jest skandal - oburzają się mieszkańcy domków jednorodzinnych położonych przy ul. Marcinkowskiego. - Całe lato nic nie robili, poza rozkopaniem połowy ulicy. Nie można dojechać do domu, nie można przywieźć węgla, ani ziemniaków. Auta musimy parkować po sąsiednich ulicach. I co najgorsze, nie widać końca tego remontu, choć wszystko miało być gotowe jeszcze w sierpniu.

- W takim tempie nie zrobią tej ulicy nawet za pół roku. A jeszcze przyjdą mrozy i roboty zostaną wstrzymane - uważa Janusz Jakimow.
- Mało tego, że remont idzie w ślimaczym tempie, to jeszcze mam wątpliwości, co do jakości tych robót. Przecież zrobili studzienkę i zaraz się zawaliła. Pracowników jest zbyt mało, a do zrobienia jest bardzo dużo.

Ten remont potrwa jeszcze bardzo długo - zaznacza pan Jan (nazwisko do wiadomości redakcji).
W ratuszu przyznają, że sytuacja jest skandaliczna. O remoncie rozmawiano również na ostatniej sesji rady miejskiej. Plac budowy został przekazany firmie Alfa Wil jeszcze pod koniec kwietnia. Na początku były problemy z instalacją gazową, która jak się okazało, była kompletnie zniszczona, konieczna była natychmiastowa wymiana wszystkich rur. I to spowodowało, co najmniej dwutygodniowy poślizg. - Nie wiem, na co jeszcze czekamy, umowę z wykonawcą trzeba natychmiast zerwać i znaleźć innego. Takie są efekty, kiedy wybiera się o połowę tańszą firmę - uważa Dariusz Grochla, przewodniczący rady miejskiej.

- Sytuacja rzeczywiście dojrzała do tego - przyznaje zastępca burmistrza Jacek Niezgodzki. - W poniedziałek spotkamy się z właścicielem firmy i najprawdopodobniej zerwiemy umowę. W tej sytuacji możemy zlecić remont innemu wykonawcy bez ogłoszenia przetargu - zaznacza.

W piątek próbowaliśmy skontaktować się z Januszem Kubitzą właścicielem firmy Alfa Wil. Nie zastaliśmy go jednak w jego biurze, a jego telefon komórkowy był wyłączony. Do sprawy wrócimy jeszcze w tym tygodniu na łamach "GL".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska