- Chcemy zmieniać oblicze miasta - zapowiedział burmistrz Ignacy Odważny, który wraz z pracownikami magistratu przedstawił gościom zarys rewitalizacji i namawiał ich do współuczestnictwa w odnawianiu wyglądu starówki. Chodzi przede wszystkim o odnowienie wyglądu placu Ratuszowego oraz przyległych ulic: Handlowej, Sikorskiego i Bramy Piastowskiej, i pozostałych.
- Jeśli nie będzie chętnych do współfinansowania zmian w obrębie starego miasta, to pójdziemy z rewitalizacją tam, gdzie ludzie jej zechcą - powiedział burmistrz.
Sprawa odnowy wzbudziła jednak zainteresowanie sulechowian, a sala 104, największa w ratuszu, była wypełniona po brzegi.
Trzy już odnowiono
W poprzednich latach samorząd zdołał namówić mieszkańców trzech kamienic z rynku, nr 29, 30 i 31, żeby dołożyły pieniądze do remontu budynków, w których mieszkają. Zadanie to na zachętę dla lokatorów aż w 85 procentach sfinansowała gmina. 15 proc. wyłożyły wspólnoty mieszkaniowe z pl. Ratuszowego. Dziś oko cieszą zadbane elewacje i odnowione dachy kamienic.
Renowacja domów miała podstawę prawną w postaci uchwały rady miejskiej o dofinansowaniu remontów. Samorząd wyliczył, iż koszt odnowienia zabytków w tzw. strefie A, czyli ścisłej opieki konserwatorskiej, wyniesie ponad 232 tys. zł, z czego na wspólnoty wypadło przeszło 20 tys. zł, a na samorząd ok. 211 tys. zł.
- Teraz mówimy o partycypacji wspólnot w kosztach rewitalizacji budynków pół na pół - stwierdził burmistrz.
- Czy byłaby szansa, żeby ratusz pomógł w znalezieniu instytucji, które udzielą wspólnotom najkorzystniejszych kredytów na takie remonty? - padło zaraz pytanie z sali. I. Odważny zadeklarował, iż na kolejne rozmowy ze wspólnotami zaprosi przedstawicieli banków.
Partycypować czy nie?
Samorządowi zależy, żeby w niedługim czasie wszystkie gmachy publiczne i prywatne w obrębie starego miasta przyciągały wzrok turystów (tak jak już teraz zbór), a ulepszenia wprowadzone do wnętrz cieszyły lokatorów.
- Do tego konieczny jest program rewitalizacji zatwierdzony przez konserwatora zabytków i radę miejską. Jesteśmy w trakcie przygotowania - przekazał burmistrz. Wspólnoty mieszkaniowe również mogą mieć w tym programie swój udział. Początkiem z ich strony będzie uchwała o przystąpieniu do rewitalizacji danej kamienicy.
- Uważam, iż warto w to "wchodzić", choćby ze względu na koszty - sugeruje mieszkaniec jednej z kamienic w rynku. - Wyliczyłem sobie, iż koszt indywidualnej wymiany okien w jednym tylko mieszkaniu jest równoważny kosztowi udziału w całej rewitalizacji kamienicy.
Nie wszyscy patrzą na to rozwiązanie tak optymistycznie. Niektórych nie stać na poważniejszy udział finansowy, inni z różnych powodów wolą sprawę remontu odłożyć. - Są też osoby mieszkające za granicą, które codziennie nie korzystają z mieszkań, ale blokują wejście wspólnoty do rewitalizacji - podpowiada kolejny uczestnik spotkania. Żeby wspólnota mogła podjąć uchwałę o przystąpieniu do odnowy zgodę muszą wyrazić wszyscy jej członkowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?