Przyszła jesień - świętujmy Dzień Spadającego Liścia! (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Wymyślić nowe święto? Dlaczego nie? Ty bardziej, że pierwszy dzień kalendarzowej jesieni "niezagospodarowany"... Ubiegłoroczna inicjatywa pana Jerzego odbiła się szerokim echem. Duzi i mali Czytelnicy przysyłali nam do redakcji jesienne wiersze, często na pracowicie przygotowanym papierowym liściu. Akcję wsparła lubuska TVP Gorzów.

- Jeszcze wiele tygodni później spotykałem się z osobami z różnych części Polski, które kojarzyły mnie z Dniem Spadającego Liścia, bo widziały mnie w "Teleekspresie" - mówił nam Jerzy Szewczyk, który przy pomocy przyjaciół wydrukował nawet okolicznościowy kalendarz ścienny.

Nie próżnowali najmłodsi. W przedszkolach powstawały jesienne bukiety, gazetki ścienne, wystawy prac plastycznych... W tym roku zachęcamy do powtórki! Ale też nowych pomysłów na świętowanie Dnia Spadającego Liścia. Może z czymś wystrzelą właściciele kawiarni, pubów, restauracji?
Czekamy na Wasze pomysły: e-mail: [email protected]

Pierwsze życzenia już składa Lubuszanom Halinka Bohuta-Stąpel ze Stowarzyszenia Przyjaciół Gminy Świdnica, która przysłała do redakcji swoją "Piosenkę wczesnojesienną".

Noc jesienna
narzuciła swój płaszczyk dziurawy
na okrągłe brzuszyska zegarów,

niby wdówka wesoła,
co to niby z nostalgią,
lecz i ciut-ciut zalotnie
wachlarz liści na twarz...

Noc jesienna
jeszcze skora zatańczyć walczyka
- choć w walonkach, to na obcasie,

nawet z wiatrem-staruszkiem,
co to niby kuśtyka,
lecz wytrawny zeń tancerz,
chociaż sapie jej w twarz...

Noc jesienna
już śle listy do kuzynki swej - Zimy,
bez zachęty do rychłej wizyty,

bo nie czas na przymrozki,
bo nie czas na wspominki,
bo nie czas,
o, jeszcze nie czas....