Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PZU ani serwis nie chcą zapłacić VAT za naprawę auta. Niech zapłaci... klient

Dorota Nyk
- Zrobili ze mnie kozła ofiarnego - uważa głogowianin. Z winy ubezpieczyciela musi zapłacić warsztatowi samochodowemu podatek VAT za naprawę auta.

O wypadku już prawie zdołał zapomnieć. Właściwie była to lekka stłuczka, do której doszło w 2005 roku w Lesznie. - Zaraz potem zgłosiłem się do PZU. Do naprawy został upoważniony głogowski serwis. Nie było żadnych problemów. Szybko odebrałem auto z naprawy - opowiada głogowianin.

Nikt nie chce ustąpić

Po trzech latach od wypadku dostał zawiadomienie od właściciela serwisu, że ubezpieczyciel nie uregulował w całości należności za naprawę - i, co najgorsze, nie chce tego zrobić. Trzeba jeszcze dopłacić podatek VAT. 800 złotych.

Skoro PZU nie chciało zapłacić, to serwis zażądał tych pieniędzy od właściciela auta - Byłem w szoku. Przysłali mi wezwanie do zapłaty - mówi. - W PZU miałem wykupiony pełny pakiet ubezpieczenia, razem z nowym seatem cordobą, w salonie. Nie prowadzę firmy, nie jestem płatnikiem VAT - u!

Wymiana korespondencji między serwisem samochodowym, PZU a naszym Czytelnikiem trwała kilka miesięcy. Efekt jest taki, że żadna z firm jednak nie chce odstąpić od swego - i to nasz Czytelnik musi zapłacić.

Serwis straszy go naliczaniem odsetek oraz sądem. PZU z kolei tłumaczy, że suma ubezpieczenia pojazdu została zawarta w kwocie netto, w związku z tym nie znajduje podstaw do zapłacenia VAT - u za naprawę auta swego klienta.

Ma już tego dość

W jednym z pism skierowanych przez głogowski serwis do PZU czytamy: Istotna dla przedmiotowej sprawy jest również nieprawdziwa informacja zawarta we wniosku do polisy ubezpieczeniowej, że samochód jest ubezpieczony od kwoty netto. Był to błąd systemowy. Wówczas program Eurotax miał ustawioną taką funkcję domyślnie i automatycznie narzucał "bez VAT".

- Nie tylko w tym konkretnym przypadku. Było to wielokrotnie zgłaszane do administratora. Przecież wartość samochodu w okresie ubezpieczenia była wpisana w kwocie brutto, a nie netto, czyli wyliczenie ubezpieczenia było nieprawidłowe - czytamy.

Wynika z tego, że nasz Czytelnik padł ofiarą błędu w programie komputerowym. Zapytaliśmy w biurze prasowym PZU w Warszawie, czy jest to możliwe i czy w tamtych latach rzeczywiście Eurotax błędnie naliczał podatek - na szkodę klientów.

Niestety, poinformowano nas, że nie udzielają dziennikarzom odpowiedzi w żadnej indywidualnej sprawie. Wysłaliśmy też do rzecznika PZU e-mail z pytaniami, ale dotychczas nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

- Wysłałem już do serwisu informację, że zapłacę te 800 zł. Wolałbym je dać biednym dzieciom, ale mam już tego dość i chcę mieć to za sobą - mówi głogowianin. - Kupiłem też nowy samochód i ubezpieczyłem go w innej firmie. Wcześniej przez wiele lat byłem klientem PZU. Szkoda, że mnie tak potraktowano.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska