Przypomnijmy: Robert Surowiec z PO powiedział w październiku 2013 r., że siedem lat wcześniej Marek Surmacz z PiS miał mu grozić, iż go "załatwi". Surmacz twierdzi, że to nieprawda. Surowcowi grozi kara dwóch lat więzienia.
Rozstrzygnięcie w Sądzie Rejonowym w Gorzowie miało zapaść już w poniedziałek, jednak sędzia Błażej Mikuła musiał wyznaczyć nowy termin. Powód? Sąd w Nowym Tomyślu nie przysłał akt sprawy dotyczących Surowca (jesienią został oczyszczony z zarzutów o nielegalną akwizycję), o które poprosił sędzia. Chce zapoznać się z nimi przed zakończeniem procesu. Radni mogliby usłyszeć wyrok wcześniej. Mikuła proponował termin na początku czerwca, jednak obaj będą w tym czasie za granicą. - Ale ja nie z panem Markiem - mówił z uśmiechem Surowiec do sędziego.
Zobacz też: Nowe oferty pracy z woj. lubuskiego. Sprawdź!
Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
