Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny był pijany na sesji? Sprawa w sądzie

Anna Białęcka
Nie koniec problemów przewodniczącego rady gminy Tomasza Pawłowskiego. Policja przesłała do sądu wniosek o jego ukaranie za prowadzenie sesji pod wpływem alkoholu. Samorządowiec zaprzecza: - Byłem trzeźwy!

Wniosek dotyczy wydarzeń z sesji, które odbyła się 26 września. Była szczególna, bo akurat tego dnia radni uhonorowali olimpijczyka Radosława Kaweckiego. Ale nie tylko dlatego. Opozycja wezwała na obrady policję, gdyż uważała, że przewodniczący Pawłowski jest pijany.- Znam pana Pawłowskiego już od kilku lat, więc wiem jak zmienia się jego wygląd w różnych sytuacjach, na przykład podczas imprez, gdzie jest alkohol - powiedział nam radny Daniel Wieliczko. - Więc kiedy zobaczyłem na sesji, że jest czerwony, dziwnie się zachowuje i czuć od niego alkohol, wiedziałem, że jest pod jego wpływem. A ze względu na to, że trzy miesiące wcześniej była już podobna sytuacja i wtedy nikt nie zareagował, postanowiłem to przerwać.

Złożył także wniosek o odsunięcie od obrad Tomasza Pawłowskiego i przekazanie obowiązku prowadzenia sesji jego zastępcy. Ale w tym przypadku, podczas głosowania, rada nie wyraziła zgody. Pięciu radnych było za zmianą, 10 uważało, że sesja może toczyć się dalej swoim torem z przewodniczącym Pawłowskim.

Policja przyjechała do Jerzmanowej, sesję przerwano. - Poprosiłem przewodniczącego, by poddał się badaniu alkomatem - mówił radny Wieliczko. - Nie wyraził zgody. Więc wezwałem policję.

Pawłowski na chwilę opuścił salę w asyście policji. - Nie zgodziłem się na badanie, bo nie będę spełniał każdej zachcianki radnego Wieliczko - wyjaśniał przewodniczący rady. - To jakiś absurd. Nie było podstaw do przeprowadzania badań, powiedziałem policjantom, że ani nie jadę autem, ani nie jestem w pracy.

Policjanci po krótkiej rozmowie z przewodniczącym, z Jerzmanowej wrócili do komendy w Głogowie. - Ten człowiek faktycznie nie wykonywał czynności zawodowych, jednak pełnił obowiązki funkcjonariusza publicznego - wyjaśniał wtedy rzecznik policji Bogdan Kaleta. - Policjanci nie zauważyli wyraźnych oznak wpływu alkoholu, takich jak spowolniona mowa, chwianie się czy zataczanie, czy też bijącego zapachu wypitego alkoholu. Teraz sprawę rozstrzygnie sąd, bo my nie mieliśmy narzędzi do jej zbadania. Prawo nie mówi wyraźnie czy radny ma być trzeźwy, nie ma też takiego zapisu w statucie tej rady.

Pawłowski powiedział nam po całym zamieszaniu na sesji, że rozważa zaskarżenie radnego Wielczko o zniesławienie. Na razie tego nie zrobił. Ale w sądzie, w wydziale karnym będzie musiał się pojawić. Policja 12 grudnia skierowała wniosek do sądu o ukaranie obwinionego Tomasza Pawłowskiego o to, że: "26 września 2012 roku o godz. 17.20 podczas XXII sesji rady gminy Jerzmanowa jako przewodniczący rady podjął czynności służbowe będąc w stanie po użyciu alkoholu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska