MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radny za sprzeciw "zawisł" na tablicy

Janczo Toidorow
- Nie wiemy, czy inni radni byli przeciwni parkingowi - mówi Krzysztof Piaseczny. - Wiemy tylko o radnym Gajdzie, dlatego umieściliśmy jego nazwisko na tablicy.
- Nie wiemy, czy inni radni byli przeciwni parkingowi - mówi Krzysztof Piaseczny. - Wiemy tylko o radnym Gajdzie, dlatego umieściliśmy jego nazwisko na tablicy. Janczo Todorow
W podżarskim Lubomyślu powstał parking dla rowerów. Na nim zawisła tablica, że radny gminy był przeciwny projektowi. "Uwieczniony" zamierza skierować sprawę do sądu.

Fundacja Natura Polska powstała rok temu, jej prezesem jest Tomasz Żółkiewicz, a jego prawą ręką - Krzysztof Piaseczny. Od kilku lat obaj występują z różnymi pomysłami, piszą projekty o dofinansowanie z funduszy Unii Europejskiej. Udało im się zrewitalizować park, wśród drzew powstał ładny i nowoczesny plac zabaw z kolorowymi drabinkami i ślizgawkami.

Zbudowano boisko do piłki plażowej, ustawiono stół do ping ponga. Z ich inicjatywy wieś zyskała drogowskazy, a także mapę miejscowości. Ich najnowszym dziełem jest parking rowerowy na obrzeżach Lubomyśla. Są na nim ławki, stoły i kosze na śmieci. Wokół parkingu biegnie alejka edukacyjną, przy której stoją tablice. A na nich różne informacje na temat wsi i regionu. - Jeszcze trzy lata temu w tym miejscu były chaszcze - mówi Tomasz Żółkiewicz.

- Postanowiliśmy coś z tym zrobić i napisaliśmy kolejny projekt. Złożyliśmy go w Stowarzyszeniu Bory Dolnośląskie, które realizuje programy UE. Koszt inwestycji wyniósł 36 tys. zł. Gmina pożyczyła nam 25 tys. zł. Zwrot otrzymała po zakończeniu robót. Mieszkańcy wsi wpłacili 11 tys. zł. W ten sposób gmina nie wydała na to przedsięwzięcie ani złotówki. Jedynie udostępniła nam grunt.

Na jednej z tablic edukacyjnych umieszczono informację o tym, że w tym miejscu powstał parking, któremu sprzeciwiał się radny Jan Gajda z Olbrachtowa. Podano również, że projekt został sfinansowany z pieniędzy UE i mieszkańców. I że udział gminy jest zerowy. - Radny Gajda sprzeciwiał się budowy tego parkingu, twierdząc, że jest niepotrzebny - mówi Kryzsztof Piaseczny. - A turyści bardzo chętnie korzystają z niego, robią sobie grilla.

- Jestem zaskoczony tym, co zrobili, muszę zobaczyć, co jest napisane na tej tablicy - mówi radny Jan Gajda, sołtys Olbrachtowa. - Nie wykluczam skierowania sprawy do sądu. Nie byłem przeciwny parkingowi. Sprzeciwiałem się tylko wydawaniu pieniędzy przez gminę, bo ciągle ich brakuje.

- Również byłem przeciwny temu pomysłowi - dodaje radny Leszek Kasprów, sołtys Siodła. - To szantaż. Nazwiska innych radnych, którzy będą przeciwni pomysłom tych panów, też mogą się znaleźć na kolejnych tablicach.

- Podczas dyskusji nad tematem, inni radni również byli przeciwni - mówi Kazimierz Ostrowski, przewodniczący rady gminy. - Czemu więc podano nazwisko akurat tego człowieka? - My wiemy, że to radny Gajda był przeciwny - twierdzi K. Piaseczny. - O negatywnych wypowiedzi innych radnych nic nie wiemy.

- Gdyby zapytać cały samorząd, kto jest za, a kto przeciw, to by na tablicy musiałatby zawisnąć długa lista - wytyka wójt Wiesław Polit. - Takie działanie jest niedopuszczalne, Zamierzam rozmawiać na ten temat z naszym prawnikiem. Ja też bym chciał realizować mnóstwo projektów, ale jesteśmy ograniczeni możliwościami finansowymi gminy.

- Jeżeli informacja umieszczona w miejscu publicznym jest zgodnie z prawdą, to nie nosi ona znamion zniesławienia bądź pomówienia - ocenia mecenas Jarosław Jaroszewicz- Bortnowski. - Tym bardziej, że radny jest osobą publiczną, przez co jest narażony na krytyk bardziej niż inny człowiek.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska