Od awansu piłkarzy nożnych Chrobrego Głogów minął nieco ponad miesiąc. Radość powoli przemija, a do gry wkracza racjonalne myślenie. Padają pytania o pieniądze, a odpowiedzi są mało sprecyzowane. Ile miasto wyda na rywalizację na zapleczu piłkarskiej ekstraklasy? - Wiadomo, że chcielibyśmy mieć jak najwięcej, ale podchodzimy racjonalnie do środków publicznych. Myślę, że dodatkowe pół miliona w skali roku na stypendia pozwoli zadeklarować walkę o utrzymanie. Kolejne środki to ewentualnie infrastruktura - zapowiada Przemysław Bożek, dyrektor sportowy klubu.
Te drugie koszty mogą się okazać o wiele wyższe - Kilka inwestycji jest niezbędnych. Już dawno podjęliśmy decyzję, że przy wejściu muszą pojawić się dwa dodatkowe kołowrotki. Wszystko po to, aby zniwelować kolejki. Chcemy też przebudować część budynku piłkarskiego, bo pierwsza liga wymaga osobnych pomieszczeń, jak choćby pokoju antydopingowego. Od czerwca ponadto będziemy realizować modernizację monitoringu wizyjnego, ponieważ ustawa nakłada obowiązek wymiany kamer. Z czasem będziemy musieli wymienić także murawę, bo będziemy potrzebowali podgrzewanej. Do tych wszystkich inwestycji musimy się przygotowywać i organizować fundusze już teraz - komentuje Janusz Kołtowski, prezes spółki Chrobry Głogów S.A.
Być może nie za wszystko płacić będzie miasto. - Pierwsza liga jest w pełni zawodowa. Koszty mogą wzrosnąć, ale nie jesteśmy z tych, którzy mówią dajcie pieniądze, a my coś zrobimy. U nas jest tak, że najpierw coś robimy, a później prosimy. Sami też szukamy i naszym głównym celem jest znajdowanie sponsorów - przyznaje Przemysław Bożek.
Wszystko wskazuje na to, że tegoroczne potrzeby sięgną ponad milion złoty. Jedno jest pewne. Jeśli przyszłość Głogowa ma być w nogach młodych mieszkańców naszego miasta, których w Chrobrym Głogów trenuje blisko 400, to warto zainwestować. Sport, to doskonała promocja miasta, a piłka nożna w naszym kraju cieszy się ogromną popularnością. Warto to wykorzystać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
