Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Razem tylko do wyborów

ANNA BIAŁĘCKA 833 56 65 [email protected]
Radni gminy Pęcław już nie chcą być w Obywatelskim Porozumieniu Samorządowym. Dziewięciu zbuntowanych złożyło rezygnację.

Deklaracje wystąpienia z OPS przedstawili w redakcji ,,GL’’ w piątek. Jak zapewnili, w tym samym czasie złożyli deklaracje w zarządzie stowarzyszenia.
- Co prawda startowaliśmy w wyborach do rady gminy Pęcław pod szyldem OPS, jednak musieliśmy wystąpić, gdyż jest w tym stowarzyszeniu coraz więcej polityki i układów - powiedział Aleksander Sokołowski. - To nam nie dopowiada. Chyba już ta formuła organizacji przeżyła się.

Razem tylko do wyborów

Na 15 radnych w samorządzie gminy, aż 14 dostało się jako członkowie OPS. Teraz ośmiu z nich zrezygnowało: Edward Jemioła, Zenon Leśko, Tadeusz Kosmala, Adam Piekarski, Jerzy Mucha, Grzegorz Dobrakowski, Krzysztof Leszczewski, i A. Sokołowski. Dziewiątym występującym jest wójt gminy Marek Sadowski.
- Nie mieliśmy właściwie żadnego oficjalnego kontaktu z OPS - dodają radni. - Takim łącznikiem miał być Artur Jurkowski z naszej gminy, który jest radnym powiatowym. Jednak poza pierwszym spotkaniem, kiedy to deklarował program pracy w powiecie, innych spotkań nie było.
Jak podkreślają radni, głównym jednak powodem jest niespełnienie oczekiwań, dotyczących poprawy sytuacji w gminie Pęcław.

Radny będzie następny?

Radny powiatowy A. Jurkowski jest teraz szefem Platformy Obywatelskiej w strukturach gminy i coraz częściej jego wystąpienia na sesjach wyraźnie wskazują, ze i jemu lojalność programowa wobec OPS też jest coraz bardziej obca. Jego krytyczne wystąpienia wobec działań zarządu powiatu, a często wręcz ataki, bardziej ukazują go jako radnego niezależnego od OPS, niż członka koalicji rządzącej.
- On, jak słyszeliśmy, też przymierza się do wystąpienia z OPS - powiedzieli radni. - Ale czy faktycznie to zrobi, trudno przewidzieć.
Prezydent miasta, a zarazem szef OPS, Zbigniew Rybka był zaskoczony, kiedy poprosiliśmy go o komentarz do zaistniałej sytuacji w OPS. - Nie dotarły do mnie deklaracje radnych z Pęcławia - powiedział. - Skoro jednak zostały one złożone, na pewno będę chciał poznać przyczyny takiej decyzji. Spotkam się więc z tymi ludźmi i porozmawiam. Jednak w OPS nie ma nic na siłę, jeżeli podtrzymają swoją wolę, nie będę ich do niczego przekonywał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska