Ale remont oznacza spore utrudnienia dla kierowców. - Jest ruch wahadłowy, zazwyczaj czeka się nie dłużej, niż kilka minut. Ale po południu, szczególnie w piątek, w korku marnuje się do 40 minut. To jakiś koszmar - mówi Zdzisław Walczak, który remontowaną przeprawę pokonuje co najmniej dwa razy dziennie. Inwestycja zaczęła się w połowie października. Miała potrwać miesiąc.
Ale okazało się, że potrwa dwa razy tyle. - Fachowcy potrzebują około czterech tygodni ma remont jednego mostu. A w Kostrzynie mamy dwa - wyjaśnia Anna Jakubowska, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Fachowcy obiecują, że zrobią wszystko, żeby skończyć pracę przed świętami. Ale zadania nie ułatwiają im minusowe temperatury i padający śnieg.
W najgorszych momentach korek od strony przejścia granicznego, Słubic i Słońska sięga aż za Rondo Twierdza, przy wjeździe do Kostrzyna. Z drugiej strony auta blokują centrum aż do okolic domu handlowego "Piast". Na szczęście takie sytuacje zdarzają się rzadko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
