Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont ul. Spichrzowej w Gorzowie Wlkp. Pod ulicą były mury i baszta. Być może to baszta... kata

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Prace wykopaliskowe na ul. Spichrzowej trwają od kilku dni.
Prace wykopaliskowe na ul. Spichrzowej trwają od kilku dni. Jarosław Miłkowski
W trakcie przebudowy ul. Spichrzowej w Gorzowie natrafiono na fragmenty murów średniowiecznych i basztę. Nie wykluczone, że przed wiekami była to baszta… kata.
  • O odkryciu pod Spichrzową pisaliśmy już trzy tygodnie temu. Wtedy było jedynie wiadomo, że na wysokości ul. Łazienki natrafiono na dwa rzędy murów, z których jeden to fragment murów okalających kiedyś miasto.
  • W połowie lipca archeolodzy dopiero szykowali się do prac wykopaliskowych. Dziś są już po ich rozpoczęciu. I mają dla nas kolejne nowiny. W trakcie prac natrafili na fragmenty baszty. To znalezisko z XIV w.

Czy to baszta kata została odkryta w Gorzowie?

Baszta pod ul. Spichrzową w Gorzowie nie powinna być zaskoczeniem. - Na niektórych historycznych planach w tej części miasta zaznaczone są dwie baszty. Jedna na osi ul. Łazienki, a druga między ulicami: Łazienki i Zaułek – mówi Stanisław Sinkowski, szef działu archeologii w Muzeum Lubuskim. On ze swoimi pracownikami prowadzi tu badania archeologiczne. Badania zabudowy przeprowadza tu badacz architektury Henryk Kustosz.

Nie jest wykluczone, że odkopane właśnie fragmenty baszty, to baszta… kata

- W tej części miasta znajdowała się jego siedziba. Zakładaliśmy więc, że w murze od południowej strony miasta znajduje się wieża więzienna, wieża katowska. Być może to jest właśnie jej element – mówi S. Sinkowski.

Dodaje od razu: – W obiegu naukowym istniała informacja, że jeszcze w połowie XIX w., przed rozbiórką murów, w jednej z baszt zalegały kości. Ta informacja nie ma jednak umocowania w źródłach. A czy basztą katowską jest ta, na którą natrafiliśmy, trudno powiedzieć.

Co robił kat w Gorzowie?

Landsberg, czyli dzisiejszy Gorzów, instytucję kata miał posiadać od XV w. Pierwsze zapiski o nim pochodzą z 1641 r. Wówczas to mistrz katowskiego rzemiosła Mathias Lentze pobierał z ratusza wynagrodzenie w wysokości 24 talarów rocznie. Dostawał je w dwóch ratach po 12 talarów. W latach 1645-1646 magistrat wybudował dla niego dom ze stajnią. Mieścił się on tuż przy murze miejskim, w rejonie dzisiejszej ul. Zaułek. W tamtych czasach do obowiązków kata należało nie tylko wymierzanie sprawiedliwości, ale również wyłapywanie bezpańskich psów, które włóczyły się po okolicy.

Polacy raz już tu kopali

- W baszcie mogło przebywać do kilku osób. Takiej pojemności można domyślać się po tym, jak wygląda zachowana baszta przy ul. Zabytkowej – mówi S. Sinkowski. Stojąca do dziś baszta na wysokości łaźni ma szerokość raptem „kilku” metrów.
- Ta baszta, którą tu właśnie widzimy, stała raczej do XIX wieku – mówi o znalezisku pod Spichrzową S. Sinkowski. Dodaje, że nie jest wykluczone, iż w trakcie prac archeolodzy natrafią jeszcze na kości. Przy baszcie znajduje się bowiem piwniczka, która jeszcze nie została przebadana.

- W baszcie mogło przebywać do kilku osób - mówi Stanisław Sinkowski, archeolog.

Co ciekawe, fragmenty murów i baszty odkrywane są już drugi raz po ostatniej wojnie światowej. Część murów została zniszczona, gdy budowano pierwszy ciepłociąg. – To były lata 60., może 70. Widać nawet półkę betonową pod rurami. Robotnicy tędy przeszli, zasypali i poszli dalej. Nie ma żadnej informacji, że na coś tutaj natrafiono – mówi archeolog.

Prace wykopaliskowe na ul. Spichrzowej trwają od kilku dni.
Prace wykopaliskowe na ul. Spichrzowej trwają od kilku dni. Jarosław Miłkowski

Tajemnica drugiego muru w Gorzowie

W ciągu ul. Spichrzowej we fragmenty murów średniowiecznych wbudowany jest drugi mur. Z jakiego okresu pochodzi, dziś jeszcze trudno dokładnie powiedzieć. Na pewno jest późniejszy niż mur miejski z XIV w. A jego część mogła zostać rozebrana najpóźniej w 1857 r., gdy powstawały tutaj tory kolei z Królewca do Berlina. Wszystko to znajduje się jakieś kilkadziesiąt kroków od płynącej nieopodal Warty.

- Być może pełnił jakąś funkcję przed położeniem tu torów? Z drugiej strony, nie znamy sytuacji, jak wyglądało nabrzeże rzeki. Być może na potrzeby kolei postawiono mur wzmacniający nabrzeże, bo przecież obciążenie było znaczne. Być może trzeba było ustabilizować teren? – zastanawia się Sinkowski.

Co remont, to odkrycie

Mury miejskie zaczęły powstawać w Gorzowie w pierwszych kilkudziesięciu latach miasta, które zostało założone w 1257 r. Wzmianki o nich były już w latach 20. XIV w. Miały ok. 1,5 km długości. Dziś został z nich zaledwie 130-metrowy fragment. Na będące jego częścią bramy – Santocką i Młyńską – natrafiono w trakcie kończącej się przebudowy ul. Sikorskiego.

Czytaj również:

WIDEO: Gorzów. Pod ulicą Sikorskiego był szkielet z XV wieku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska