- Mamy dość dziur! - denerwują się Czytelnicy.
Nasza akcja pt. Jak tu się mieszka ujawniła kolejny miejski problem. Tym razem dotyczy on tzw. os. Kilińskiego . Od 15 lat lokatorzy domów przy ul. Łabędziej i Czyżykowej proszą władze miejskie o wyremontowanie tych ulic.
Były obiecanki cacanki
- Ich stan jest fatalny. Co pół metra na kierowców czyhają dziury. Nie da się spokojnie wyjechać z domu - narzeka Bolesław Trubiłowicz.
Mieszkańcy denerwują się, bo o poprawę jakości osiedlowych dróg walczą od dawna. Kiedyś nawet już obiecywano im remonty. - 10 lat temu widziałem dokumenty, z których wynikało, że na Łabędziej drogowcy wyleją dywanik asfaltowy. Minęły lata. Z planów wyszły nici. Dalej się męczymy - zauważa Aleksander Aleksandrowicz.
Fatalny stan drogi zauważają nawet dzieci. - No bo jak można nie zauważyć takich dziur? Niedaleko mamy ścieżkę rowerową. Jest super. Ale żeby się na nią dostać, przez ulice osiedlowe lepiej rower poprowadzić - mówi Dorota Dęc.
W przyszłym roku? Nie!
Zdaniem Czytelników ich droga jest jedną z gorszych w mieście. - Jak długo jeszcze będziemy czekać na remont? - zastanawiają się ludzie.
W ich imieniu to pytanie zadaliśmy urzędnikom. Niestety informacje dla Czytelników nie są dobre. W najbliższym czasie remontu nie będzie. - Na pewno nie w przyszłym roku - ucina naczelnik wydziału inwestycji i zarządzania drogami Alicja Makarska. - W projekcie budżetu nie zaplanowano tej inwestycji. Choć to prawda, że ulica remontu wymaga.
Kiedy w takim razie dziury znikną? - Trudno powiedzieć. Najpierw bowiem trzeba przygotować dokumentację wraz z pozwoleniem na budowę - przypomina Makarska.
A to oznacza kolejnych 10 miesięcy czekania. Mieszkańcom nie pozostaje nic innego jak jeździć slalomem...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?