Pierwsze emocje po otwarciu placówki powoli opadają. Jeszcze przed piątkową uroczystością zgłosiły się do nas mamy dzieci ewidentnie rozżalone, że opłata za pobyt jest tak wysoka. Wynosi bowiem 500 zł, a jak były pewne, czesne miało wynosić 100 zł. Teraz sprawę wyjaśniamy. Podczas piątkowych uroczystości poprosiliśmy o ustosunkowanie się do pytań kobiet burmistrza oraz osoby za oświatę w gminie odpowiedzialne.
Polecamy:
Wyżywienie płacą osobno
Czesne to opłata stała. Wnosi się ją bez względu na to czy dziecko korzystało nieprzerwanie ze żłobka przez wszystkie dni w miesiącu czy też nie. Dodatkowo w nowej placówce trzeba też, co zrozumiałe, płacić za wyżywienie. To 8 zł dziennie.
Jeżeli chodzi o czesne, to jest ono zróżnicowane. Za 24 dzieci rodzice płacą czesne w wysokości 500 zł miesięcznie, natomiast za kolejnych 24 maluchów opłata miesięczna wynosi 100 zł. Jak twierdzi burmistrz Międzyrzecza Remigiusz Lorenc, o tym zróżnicowaniu opłat informowano rodziców jeszcze podczas rekrutacji. – Nie rozumiem więc skąd to zaskoczenie – mówi burmistrz.
Polecamy:
Aby rodzice mogli wrócić do pracy
Skąd bierze się różnica? Otóż, jak tłumaczą urzędnicy, pobyt tych dzieci, których opiekunowie płacą 100 zł jest dofinansowywany z - mówiąc w skrócie - z Europejskiego Funduszu Społecznego. – Rodzice tych dzieci są osobami pracującymi, powracającymi na rynek pracy po urlopach macierzyńskich, rodzicielskich lub wychowawczych, ale również bezrobotnymi, którzy zadeklarowali podjęcie pracy.– mówi dyrektor międzyrzeckiej oświaty Izabella Korejwo. – Dzięki temu, że teraz mogą pozostawiać swe dzieci w żłobku, ich szanse na powrót do pracy lub znalezienie pracy wzrosną.
Polecamy:
Unia promuje
Jak to zostało ujęte w uzasadnieniu europejskiego funduszu, chodzi po prostu o to, żeby matki miały możliwość tzw. aktywizacji zawodowej. Tak więc różnice między 100 złotymi, a kwotą 500 złotych w przypadku rodziców mających pracę wyrównuje Unia Europejska. Jak podkreśla burmistrz Lorenc, gmina dopłaca do wszystkich dzieci w wieku do lat 3 - bez względu na to czy jest to placówka publiczna czy gminna - 500 zł.
Wideo: Klapsy, stanie w kącie i krzyk. Czy powinno się karać dzieci?
źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
Czy matki wrócą do pracy?
Inna kwestia, czy rzeczywiście matki płacące ze względu na swój status osoby bezrobotnej 100 zł będą usilnie poszukiwać pracy? Czy też pozostaną w domach, bo właśnie takie rozwiązanie będzie dla nich opłacalne. Ale to już zupełnie inna, zdecydowanie indywidualna kwestia. Trudno spekulować czy niskie, prawie symboliczne czesne w kwocie 100 zł wpływać będzie, paradoksalnie, na chęć pozostania danej matki w domu. W żaden jednak sposób, bez względu na status danej matki, jej status zawodowy nie ma wpływu na wysokość czesnego wnoszonego przez rodziców pracujących.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?