Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozebrali most w Bobrowicach. Dzieci nie pojechały dziś do szkoły

Dariusz Chajewski 0 68 324 88 79 [email protected]
- Nawet nikt nas nie uprzedził, że przeprawa zostanie dziś rozebrana - denerwuje się pani Ewa. - Mój syn utknął na drugim brzegu rzeki i czekał 20 minut aż robotnicy go przepuszczą.

Mieszkańcy Bobrowic przez lata zabiegali o remont mostu łączącego ich z Lesznem Dolnym i ze światem. Praktycznie się rozpadał. Jednak ten remont stał się ich nieszczęściem.

- Szkolny autobus staje tylko na drugim brzegu, nie mamy tutaj sklepu, ludzie dojeżdżają autobusami zakładowymi i pekaesem z Leszna Dolnego... - wylicza sołtys Alicja Ryczek.

Nowy w listopadzie

Z każdą godziną mostu jest coraz mniej. W poniedziałek rozpoczęła się rozbiórka. Robotnicy wzięli się do roboty z kopyta, gdyż i tak do pracy przystąpili z tygodniowym poślizgiem - mieszkańcy Bobrowic ubłagali prezesa firmy. Dłużej nie było można czekać, gdyż nowy most powinien stanąć w listopadzie.

- Urzędnicy nawet nas nie poinformowali, że przeprawa zostanie rozebrana właśnie dziś - opowiada pani Ewa. - Szkoła też nie wiedziała. Na pytania słyszymy odpowiedź, że wyznaczono objazdy.

Nie wszyscy mieszkańcy mają samochody, autobusy przez Bobrowice nie jeżdżą. A zresztą Bobrowiczanie zapraszają urzędników do podróży drogą wiodącą do Szprotawy. Dziury są takie, że trasa jest praktycznie nieprzejezdna.

- Mąż jechał na rehabilitację i zagotowała mu się woda w chłodnicy - dodaje pani Ewa.

Ponton lub kładka

Gdy o sprawie pisaliśmy w wydaniu sobotnio-niedzielnym "GL" urzędnicy zapewniali nas, że już rozmawiają z saperami na temat budowy zastępczej przeprawy promowej. Co z tymi obietnicami?

- Dziś zapadnie decyzja, czy poprosimy o pomoc saperów, czy też zbudujemy kładkę - zapewnia Iwona Hryniewiecka, rzeczniczka prasowa żagańskiego starosty. - I w najbliższych dniach postaramy się problem mieszkańców Bobrowic rozwiązać.
Dlaczego tak późno pomyślano o przeprawie zastępczej?

- Ten most trzeba było wyremontować, gdyż groził już katastrofą budowlaną - tłumaczy Hryniewiecka. - Zabiegaliśmy o fundusze i przyszły one dosłownie z dnia na dzień. Spieszyliśmy się, by rozpocząć inwestycję.

W Bobrowicach mówią, że w tym pośpiechu zapomniano o nich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska