Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje w sprawie niepełnosprawnej matki z Zielonej Góry

Natalia Dyjas
Andrzej Stefański z biura Rzecznika Praw Obywatelskich, wiceprezydent Zielonej Góry Wioleta Haręźlak, ks. Stanisław Podfigórny, dyrektor Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej podczas środowej konferencji prasowej
Andrzej Stefański z biura Rzecznika Praw Obywatelskich, wiceprezydent Zielonej Góry Wioleta Haręźlak, ks. Stanisław Podfigórny, dyrektor Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej podczas środowej konferencji prasowej Paweł Nijaki
- Sprawa pani Joanny, niepełnosprawnej matki pięciomiesięcznego dziecka, pokazała lukę w prawie - powiedział w środę (23 listopada) na konferencji w Zielonej Górze Andrzej Stefański z biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Czy je zmieni?

W środę, 23 listopada, w siedzibie Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej odbyła się konferencja prasowa dot. pomocy Pani Joannie Gawryś – Wojtyś. Wzięli w niej udział przedstawiciele biura Rzecznika Praw Obywatelskich i miasta.

- Chciałem podziękować w tej sprawie w imieniu rzecznika Bodnara mediom, bo ich działalność była w tym przypadku takim kubłem zimnej wody na nas wszystkich - mówi Andrzej Stefański z biura Rzecznika Praw Obywatelskich. - I pokazała lukę w prawie. Mamy ratyfikowaną konwencję ds. osób z niepełnosprawnością, mamy prawa... Natomiast nie ma w Polsce ośrodka, który by rozwiązywał problem matek z niepełnosprawnością, które urodziły dziecko. Mam nadzieję, że uda nam się stworzyć projekt, dzięki przypadkowi w Zielonej Górze, który stanie się przykładem dla całej Polski.

- Nasz urząd jest daleki od krytykowania wyroku sądu - dodał z przekonaniem Andrzej Stefański. - Sąd na podstawie dokumentów i sytuacji, która była, miał bardzo trudne zadanie. Wyrok sądu zmusił nas wszystkich do działania. Myślę, że sytuacja pani Joanny w tym momencie jest dość klarowna. Chcemy stworzyć system, który jej pomoże.

- W Zielonej Górze osób z niepełnosprawnością, które z powodzeniem są rodzicami, jest bardzo dużo - mówi wiceprezydent Zielonej Góry, Wioleta Haręźlak. - Natomiast przykład pani Joanny to przykład osoby, która nie do końca może liczyć na pomoc 24-godzinną ze strony swojej rodziny. Można powołać się na zapisy, dotyczące pomocy, które mówią o tym, że powinien zostać przyznany asystent dla osoby z niepełnosprawnością. Ten przepis do tej pory był martwy. Tak naprawdę żaden program rządowy nie uwzględniał zabezpieczenia środków, aby zagwarantować takiego asystenta osoby z niepełnosprawnością.

Jak podkreśliła wiceprezydent Haręźlak, zapewnienie takiej pomocy nie jest prostym zadaniem. Co więcej, w tym przypadku takich asystentów miałoby być aż czterech, ze względu na intensywną pomoc osobie niepełnosprawnej. - Ten system w przypadku pani Joanny stał się niewydolny i rzeczywiście trzeba to prawo naprawić, by ono zabezpieczało również takie osoby - dodała wiceprezydent Haręźlak. I podkreśliła, że w planach jest budowa hostelu dla osób niepełnosprawnych w mieście.

Przypomnijmy, we miniony wtorek, 22 listopada, niepełnosprawna Joanna Gawryś-Wojtyś miała przekazać swą pięciomiesięczną córkę do rodziny zastępczej. Postanowienie sądu zostało jednak wstrzymane.

Kobiecie pomogli politycy, społecznicy, wojewoda lubuski. W sprawę zaangażowało się też Ministerstwo Sprawiedliwości oraz Rzecznik Praw Obywatelskich.

Czytaj również: Sąd chce zabrać dziecko niepełnosprawnej matce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska