MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rzeka uratowała las

(tk)
Silny wiatr i bagnisty teren utrudniały gaszenie ognia, który ugaszono po dwóch godzinach
Silny wiatr i bagnisty teren utrudniały gaszenie ognia, który ugaszono po dwóch godzinach fot. Tadeusz Krawiec
W niedzielę w południe spłonęło kilkadziesiąt hektarów nieużytków leżących wzdłuż rzeki Stobnicy. Na pogorzelisku pozostały zwęglone ptaki.

Pożar wybuchł około 11.00 przed południem. W jego gaszeniu brało udział kilkudziesięciu strażaków z Choszczna i Recza. Bagnisty teren uniemożliwił użycie specjalistycznego sprzętu, więc strażacy musieli gasić ogień łopatami i tłumicami. Niesiona silnym wiatrem gorąca, kilkumetrowa ściana płomieni, nie tylko nie pozwalała tonącym w bagnie strażakom zbliżyć się do siebie, ale także niebezpiecznie przesuwała się w stronę lasu, leżącego po drugiej stronie rzeki. Strażacy skupili się więc na kontrolowaniu ognia.

- Nawet w niedzielę nie odpuszczają - klął pod nosem Mariusz Miazga, uczestniczący w akcji ochotnik z Recza. Podkreśla, że w tym roku już kilkanaście razy wyjeżdżał do umyślnych podpaleń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska