Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Są pieniądze na ryby i turystykę. Nabór wniosków rusza już w czerwcu

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
- Jeziora, turystyka, gospodarka rybacka i związane z tym usługi to jeden z filarów lokalnej gospodarki. Zamierzamy to wykorzystać – zapewnia Ewa Walkowska, kierowniczka biura lokalnej grupy rybackiej Obra-Warta z Pszczewa (fot. Dariusz Brożek)
- Jeziora, turystyka, gospodarka rybacka i związane z tym usługi to jeden z filarów lokalnej gospodarki. Zamierzamy to wykorzystać – zapewnia Ewa Walkowska, kierowniczka biura lokalnej grupy rybackiej Obra-Warta z Pszczewa (fot. Dariusz Brożek)
Jeziora są jednym z największych skarbów lubusko-wielkopolskiego pogranicza. Ich walory zauważyli i docenili urzędnicy z Brukseli, przekazując 51,5 mln. zł na rozmaite projekty związane z turystyką i gospodarką rybacką.

Od 30 lat Stanisław Cap ze wsi Św. Wojciech pod Międzyrzeczem organizuje spływy kajakowe. Lubuskie rzeki i jeziora zna jak własną kieszeń. Właśnie przymierza się do budowy stanicy wodnej na działce nad Obrą. Zamierza skorzystać z unijnej dotacji. – Początkowo podchodziłem do tego z dużą rezerwą. Od lat prowadzę firmę i nigdy dotąd nie korzystałem z żadnych subwencji. Ani rządowych, ani z Brukseli. Postanowiłem jednak powalczyć, bo przysłowiowa gra jest warta świeczki – mówi.

Przedsiębiorca zamierza ubiegać się o unijne pieniądze za pośrednictwem stowarzyszenia Obra-Warta. To jedna z kilku tzw. lokalnych grup rybackich, działających w naszym regionie. Powstała przed trzema laty z inicjatywy samorządowców z lubusko-wielkopolskiego pogranicza. Obecnie działa na terenie jedenastu gmin. Pięciu lubuskich – Międzyrzecza, Pszczewa, Trzciela, Przytocznej i Bledzewa - z powiatu międzyrzeckiego oraz sześciu z Wielkopolski; z Międzychodu, Sierakowa, Kwilcza, Chrzypska Wielkiego, Zbąszynia i Miedzichowa. Połączyło je kilkaset jezior o łącznej powierzchni ponad 1,6 tys. ha. Oraz unijny program gospodarki rybackiej. W ciągu najbliższych pięciu lat stowarzyszenie otrzyma 51,5 mln zł.

- Pieniądze wydane zostaną na rozmaite projekty związane z szeroko rozumianym rybołówstwem, turystyką, promocją i rozbudową infrastruktury. My jesteśmy tylko pośrednikiem, gdyż umowy zawierać będą urzędy marszałkowskie z Zielonej Góry i Poznania – wylicza Ewa Walkowska, kierowniczka pszczewskiego biura stowarzyszenia.

Czytaj też: Unia daje pieniądze na ryby

 

Niebawem zaczną przyjmować wnioski

Pierwszy nabór wniosków ruszy już 28 bm. Obra-Warta przeznaczy ponad 7 mln zł na restrukturyzację działalności przedsiębiorstw rybackich oraz podnoszenie wartości ich produktów. Jak wyjaśnia E. Walkowska, w ramach pierwszego z konkursów właściciele stawów będą mogli ubiegać się o dotacje do 300 tys. zł na rozszerzenie oferowanych usług. Np. utworzenie gospodarstwa agroturystycznego.

– Oprócz tego mogą składać wnioski o pieniądze na tworzenie punktów sprzedaży swoich ryb oraz na rozwój usług. W tym drugim przypadku o dotacje będą mogli się ubiegać także przedsiębiorcy, którzy nie są bezpośrednio związani z rybołówstwem. Na przykład właściciele warsztatów samochodowych, czy punktów gastronomicznych. Granica dofinansowania wynosi 200 tysięcy złotych – wyjaśnia.

Wnioski można składać w siedzibach stowarzyszenia w Pszczewie i w Sierakowie. Będą przyjmowane od 28 czerwca do 26 sierpnia. Wyniki będą znane na przełomie września i października. Jesienią Obra-Warta ogłosi kolejny konkurs. Tym razem projekty będą adresowane do lokalnych samorządów. Gminy będą mogły występować o subwencje na rewitalizację kąpielisk czy pół namiotowych, ale także budynków, dróg i ścieżek rowerowych. To nie wszystko. Stowarzyszenie będzie wspierać finansowo kampanie promocyjne, zajęcie dla dzieci i młodzieży, tworzenie kafejek internetowych ułatwiających dostęp do sieci oraz przystosowywanie obiektów do potrzeb osób niepełnosprawnych.

Czytaj też: Jest szansa na rozwój lubuskiego rybactwa

 

Gminy liczą na wsparcie

Grupa rybacka ma ponad stu członków. Oprócz gmin, właścicieli stawów i przetwórców należą do niej także lokalne stowarzyszenia. Jak podkreśla kierowniczka pszczewskiego biura, nie trzeba być członkiem, żeby ubiegać się o dotacje. – Od kilku miesięcy prowadzimy kampanię promującą naszą działalność. We wszystkich gminach odbyły się spotkania, w których wzięło udział ponad 220 osób. Niebawem ruszymy z kolejnym cyklem spotkań – zapowiada.

Na pieniądze liczą też samorządy. Np. burmistrz Trzciela Maria Górna-Bobrowska zamierza wystąpić o dotację na rewitalizacje rynku i utworzenie tam punktu informacji turystycznej. Kolejny wniosek ma dotyczyć modernizacji przystani kajakowej koło trzcielskiego domu kultury.

Czytaj też: Rybacy dostaną miliony na rozwój

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska