Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd ma zdecydować o losie aresztowanego burmistrza Międzyrzecza

Dariusz Brożek 095 742 16 83 [email protected]
Ratuszem i miastem rządzi obecnie Czesław Domalewski powołany przez premiera Donalda Tuska. Od sądu i prokuratury zależy, czy za tydzień wróci tam burmistrz Tadeusz D.
Ratuszem i miastem rządzi obecnie Czesław Domalewski powołany przez premiera Donalda Tuska. Od sądu i prokuratury zależy, czy za tydzień wróci tam burmistrz Tadeusz D.
Burmistrz Tadeusz D. może spędzić za kratami kolejne trzy miesiące. Z wnioskiem o przedłużenie mu aresztu wystąpiła gorzowska prokuratura.

Burmistrz Tadeusz D. został zatrzymany 25 listopada ub.r., a dwa dni później sąd aresztował go na trzy miesiące. Na wolność ma wyjść we wtorek 24 bm. Tymczasem prokuratura okręgowa w Gorzowie Wlkp. chce, żeby sąd przedłużył mu areszt o kolejne trzy miesiące.

- Wystąpiliśmy z takim wnioskiem do sądu rejonowego - potwierdził nasze informacje rzecznik prasowy prokuratury prok. Dariusz Domarecki.

Dlaczego 62-letni samorządowiec ma spędzić za kratami kolejny kwartał? Uzasadnienie prokuratorskiego wniosku nie jest jawne. Prok. D. Domarecki zapewnia jednak, że prokuratura ma wystarczające przesłanki, aby wystąpić z takim wnioskiem.

Posiedzenie wyznaczono na przyszły wtorek. Sąd może odrzucić wniosek. Wtedy Tadeusz D. wyjdzie na wolność, ale nie wiadomo, czy będzie mógł wrócić do ratusza. Prokuratura może go zawiesić w czynnościach służbowych. Tak jak wcześniej zawiesiła jego zastępców Krzysztofa Sz. i Krzysztofa S. Specjaliści od prawa samorządowego nie są pewni, czy Temida może stosować takie sankcje wobec urzędujących wójtów, burmistrzów i prezydentów. Chodzi o to, że zostali wybrani przez mieszkańców, a - zgodnie z ustawą o samorządzie - urzędu może ich pozbawić tylko prawomocny wyrok sądowy, lub wyborcy w referendum. Prok. D. Domarecki twierdzi jednak, że Kodeks Karny nie przewiduje żadnych wyjątków.

Burmistrz ma już następcę

Przypominamy, że prokuratura postawiła Tadeuszowi D. siedem zarzutów, w tym jeden korupcyjny. Wszystkie dotyczą nieprawidłowość w gminie. M.in. ustawiania przetargów. Premier powołał na jego stanowisko Czesława Domalewskiego, który rządził już gminą w grudniu ub.r.

Cz. Domalewski ma wszystkie uprawnienia burmistrza, może wydawać decyzje w jego imieniu, podpisywać dokumenty oraz zatrudniać i zwalniać pracowników. Teoretycznie może zasiadać w ratuszu nawet do końca kadencji, czyli do jesieni przyszłego roku. Wielu mieszkańców wytyka jednak, że nie pochodzi z Międzyrzecza i nie zna miejscowych problemów, ani priorytetów.

W mieście coraz głośniej o referendum w sprawie odwołania władz. Z taką inicjatywą wystąpił dwa tygodnie temu radny Jerzy Gądek. Dziś jednak nie chciał o tym rozmawiać.

- Poczekajmy tydzień na decyzje sądu i prokuratury - mówił.

Niech sam ustąpi

Sprawa ewentualnego referendum miała być omawiana na posiedzeniu rady miejskiej, które początkowo wyznaczono na najbliższy wtorek. W tym dniu ma się zakończyć areszt burmistrza i sąd ma zdecydować o jego dalszym losie. Jak się dziś dowiedzieliśmy, radni spotkają się na sesji, ale tydzień później. Dlaczego przewodniczący rady Stanisław Ziemecki przesunął termin sesji? - Musimy poczekać, aż wyklaruje się sytuacja - powiedział nam dziś po południu.

Jeden z naszych rozmówców twierdzi, że burmistrz sam powinien zrezygnować z zajmowanego stanowiska.

- Jeśli rzeczywiście kieruje się dobrem miasta, to na pewno ustąpi. Będzie miał półtora roku na oczyszczenie się z zarzutów. Jeśli jest niewinny, to z pewnością wróci do ratusza na przysłowiowym białym koniu - przekonuje.

PiS za referendum

O przeprowadzeniu referendum myśli też lider międzyrzeckiego PiS Sylwester Dopierała. - Uważam, że należy odwołać i burmistrza i radę. Burmistrz przecież nie działał w próżni. Zdecydowana większość radnych bezkrytycznie go popierała i nie zadawała mu niewygodnych pytań - mówi.

Z inicjatywą referendum może wystąpić komitet liczący co najmniej 15 osób. Organizatorzy takiej akcji muszą zebrać podpisy co najmniej 10 proc. mieszkańców uprawnionych do głosowania, czyli ponad 2.005 osób. Referendum będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział minimum 3/5 osób, które głosowały w ostatnich wyborach samorządowych. Jesienią 2006 r. ważne głosy oddało 9.248 mieszkańców gminy, dlatego teraz musiałoby głosować 5.548 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska