Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Saletrosan

Rafał Darżynkiewicz [email protected]
Ruszyło! Taśma poszła w górę także w naszej krainie. Nie jakieś tam przebiśniegi, krokusy, dzikie gęsi czy inne bociany są zwiastunem nadejścia wiosny. To ryk motocykli ją zwiastuje. Co najważniejsze - głośny!

Sprawa tłumików rozwiązana. Jakoś długo to trwało, ale ostatecznie będzie normalnie, po staremu. Wszyscy zadowoleni, choć nie chciałbym być w skórze prezesa wszystkich prezesów, któremu przyjdzie się tłumaczyć w Genewie. Komisja Wyścigów Torowych FIM zada mu pytanie, dlaczego w kraju nad Wisłą jest tak głośno. Przecież miało być cicho.

Przepisowo-ekologiczni pogrożą palcem. Prezes wszystkich prezesów posypie głowę popiołem i zapewni, że cicho będzie już za rok. Zdecydowana większość żużlowej rodziny żyje nadzieją, że żużel tak w tym, jak i następnych latach nadal będzie dyscypliną radującą wszystkie zmysły. Sprawa tłumików każe po raz kolejny zapytać czy żużel w Polsce nie powinien mieć własnego związku sportowego. Niby jest GKSŻ, ale w strukturach PZMot. o niezależności mowy nie ma.

Bliska rozwiązania jest także "Pawilckigate". Kolejny leszczyński klan ruszył w kierunku Tarnowa. Przeprowadzka z Unii do Unii mniej boli? Problem w tym, że Unia (ta z południa) to już Tauron Azoty. Żyłem nadzieją, że czasy Techmetu-Wykrometu - przykład koszykarskiego klubu z Częstochowy - mamy już za sobą. Jak się okazuje niekoniecznie. Kolejny językowy koszmarek będzie nam towarzyszył w żużlowej lidze. Sponsor płaci, sponsor wymaga. Najwyraźniej zachodni wiatr jeszcze nie dotarł do Małopolski. W Zielonej Górze - propozycja wyszła od prezesa sponsora strategicznego - wrócono do historycznej nazwy Falubaz. We Wrocławiu nazwa i charakterystyczne logo Sparty pojawi się na kevlarach już w tym sezonie. W niedalekiej, ale już określonej przyszłości wrocławianie jeździć będą pod szyldem "Sparta". Pewnie szybciej albo trochę później o wartości marketingowej tradycji przekonają się także w Tarnowie. Szczęście w nieszczęściu, że beniaminek nie zaczerpnął nazwy z grupy produktów sponsora strategicznego. Żużlowe jaskółki wystąpiły w reklamie "Saletrosanu". Saletrosan Tarnów - to prawdziwa moc!

Mocno w sezon weszła Unia Leszno. Najwięksi przegrani poprzedniego minionego roku zaczęli przygotowania szybciej od innych. Najwcześniej pojechali na południe Europy. Później pogoda uśmiechnęła się do nich łaskawie i pierwsze kółka na swoim torze wykręcili już kilka dni temu. Jeszcze kalendarzową zimą "zbili" gości z Gdańska, by wiosnę przywitać wygraną nad Falubazem. W praktyce są krok przed rywalami, ale to krok marcowy. Najważniejsze, by być krok przed rywalami w... sierpniu. Wtedy rozstrzygają się losy żużlowego sezonu. Takie są uroki systemu play off.

Bezdomny Falubaz korzysta z gościnności innych. Na swoich śmieciach długo nie pojeździ. To ma jednak swoje dobre strony. Nie tak dawno - było to dwanaście miesięcy temu - z podobnym problemem borykali się torunianie. Własny tor nie miał być ich sprzymierzeńcem. Wyszło odwrotnie i trwało aż do finału. Opóźnienie zielonogórzanie powinni wykorzystać. Po październikowej "nocnej wymianie" charakterystyki nawierzchni nie zna nikt. Najszybciej poznają ją gospodarze. Kiedy? Trzeba użyć magii albo zaczarowanego ołówka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska