Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samochód z ul. Legionów znalazł się na parkingu przy Manufakturze. Stoi przy nim straż miejska. Co grozi kierowcy? ZDJĘCIA

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Słynny samochód zabetonowany na ulicy Legionów odnalazł się w Manufakturze. Strażnicy miejscy mają go na oku i ustalają, kto dokładnie zaparkował pojazd w feralnymi miejscu.

Samochód z ulicy Legionów w Łodzi odnalazł się w pobliskiej Manufakturze

Samochód, który w piątek (3 listopada) został otoczony betonem na remontowanej ulicy Legionów, stał się atrakcją turystyczną i bohaterem memów, a później zniknął w tajemniczy sposób w nocy z soboty na niedzielę (4 na 5 listopada). Ale został odnaleziony.

W poniedziałek (6 listopada) okazało się, że samochód stoi na parkingu na tyłach Manufaktury. Po swojej przygodzie na ul.Legionów ma jeszcze brudne opony. Zaś od rana w jego pobliżu... stoi zmotoryzowany patrol straży miejskiej. Pojawiły się spekulacje, że patrol straży miejskiej... czeka na właściciela, żeby go dopaść i ukarać.

- Auto mamy, szukamy właściciela - tłumaczył w poniedziałek przed południem Paweł Śpiechowicz z biura prasowego Urzędu Miasta Łodzi, co można było zrozumieć właśnie w ten sposób.

Leszek Wojtas ze straży miejskiej zapewnił jednak, że strażnicy miejscy... wcale na właściciela auta nie czekają. Podkreślał, że nie ma to sensu, bo właściciel może się znaleźć nawet za trzy dni. Nie wyjaśnił jednak, co dokładnie robią strażnicy miejscy w samochodzie parkującym kilka godzin koło słynnego pojazdu.

Wiadomo natomiast, że samochód ma dwóch właścicieli i straż miejska wie, kim są ci ludzie.

- Ustaliliśmy, kim są właściciele samochodu - zapewnia Leszek Wojtas. - Będziemy teraz sprawdzać, kto użytkował samochód i kto go zaparkował - wyjaśnia.

Ale nawet gdy straż miejska ustali użytkownika, wiele mu nie grozi. Za zaparkowanie samochodu za znakiem B-36 czyli za zakazem zatrzymywania się grozi 100 zł mandatu i 1 punkt karny. Gorsze konsekwencje mogłoby mieć zgłoszenie sprawy do sądu przez wykonawcę lub inwestora, jeśli uznaliby, że przez takie parkowanie ponieśli straty.

Samochód na ul. Legionów w Łodzi. Co się tam stało?

Samochód prawdopodobnie został zaparkowany na ulicy Legionów jeszcze w czwartek (2 listopada). Stanął tam mimo znaku zakazu zatrzymywania się. Gdy w piątek robotnicy chcieli wylewać nową nawierzchnię okazało się, że na ulicy stoi samochód i nie ma właściciela. Na miejsce wezwano straż miejską i policję, ale okazało się, że zgodnie z przepisami nie mogą oni legalnie odholować pojazdu. Decyzja taka mogłaby należeć do wykonawcy lub inwestora. Ale Zarząd Inwestycji Miejskich zaplanował odholowanie na poniedziałek, zaś robotnicy postanowili nie czekać. Założyli wokół auta szalunek, zabezpieczyli je folią i wylali beton wokół przeszkody.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Samochód z ul. Legionów znalazł się na parkingu przy Manufakturze. Stoi przy nim straż miejska. Co grozi kierowcy? ZDJĘCIA - Dziennik Łódzki

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska