Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samolotem i limuzyną jednocześnie. Tak podróżuje marszałek Elżbieta Anna Polak!

Robert Bagiński
Kiedy marszałek Elżbieta Polak leciała do Gdańska samolotem, ziemią jechała za nią służbowa limuzyna z kierowcą. Tak rządzi Platforma Obywatelska w Lubuskim.

Nieoficjalnie wiadomo, że auto musiało jechać, ponieważ do samolotu nie zmieściło się wielkie ego pani marszałek – komentuje żartobliwie sytuację prezydent Zielonej Góry, Janusz Kubicki.

Sam również często podróżuje służbowo, ale tylko w sprawach związanych z miastem i nigdy w taki sposób.

Marszałek Polak już dawno odleciała – dodaje.

Rzecz miała miejsce pod koniec czerwca br. w związku z organizowanym w Gdańsku „Open’er Festival”. Na jego marginesie zorganizowano spotkanie z politykami Platformy Obywatelskiej: prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim oraz marszałek Lubuskiego, Elżbietą Polak. Oboje zostali zaproszeni do debaty pt. „Kobieca mapa miasta - co samorządy mogą zrobić w sprawie kobiet?”.

Kontrowersje budzi nie tylko fakt wzięcia udziału w debacie o tej tematyce przez marszałek Polak, której administracja zawiodła w sprawie afery „praca za seks” w gorzowskim WORD, ale sposób w jaki ona dotarła na event. Jeszcze w dzień wylotu otrzymaliśmy anonimową informację z Urzędu Marszałkowskiego, że chociaż marszałek leci do Gdańska samolotem, to ziemią jechała za nią służbowa limuzyna. Zapytaliśmy o to biuro prasowe, ale to przez kilkanaście dni zwlekało z odpowiedzią.

To pokazuje fatalne standardy oraz bizantyjski sposób sprawowania władzy przez marszałek Polak zresztą nie pierwszy raz – mówi Grzegorz Maćkowiak, doradca wojewody i polityk PiS.

Ona zachowuje się, jakby była najważniejszą osobą w państwie ze szczególnym statusem ochrony – mówi z kolei Marek Surmacz, były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, radny wojewódzki.

Obaj politycy podkreślają, że postawa Polak wynika z jej przekonania, że może wszystko i nie musi się liczyć z opinią publiczną.

Bilet był bezpłatny w ramach umowy z przewoźnikiem – twierdzi Paweł Kozłowski, rzecznik prasowy zarządu województwa.

Nie wspomina jednak, że ta „bezpłatność” polega na tym, że Lubuskie za uruchomienie m.in. trasy z lotniska w Babimoście do Gdańska, dopłaca ponad 6,3 mln zł brutto rocznie. W przeliczeniu na liczbę miejsc w samolotach, lubuski samorząd dopłaca do każdego fotela lecącego do Gdańska, kilkaset złotych. Trudno więc mówić o tym, że lot marszałek Polak był bezpłatny.

Na pytanie, w jakiej roli uczestniczyła w evencie o charakterze politycznym i czy za podróż zapłaciła ona sama lub Platforma Obywatelska, Kozłowski odpowiedział, że Polak nie uczestniczyła w spotkaniu jako polityk PO, ale marszałek województwa. Nie odpowiedział, kto pokryje koszty kolejnej wyprawy marszałek Polak na spotkanie, które nie ma związku z województwem.

Wydają dziesiątki milionów na promocję, która jest zwykłą propagandą partyjną – mówi Grzegorz Maćkowiak.

Postępują tak bezwstydnie, bo czują się bezkarni. To typowe zachowanie PO-komuny – dodaje Marek Surmacz.

Fakty są takie, że podobnych wizyt, które nie miały żadnego związku z województwem lubuskim, marszałek Polak odbyła w ostatnim roku kilkanaście. Za wszystko zapłacili mieszkańcy Lubuskiego.

Sam udział marszałek województwa w debacie na Opene’er Festival też nie był promocją regionu. Polak nie była nawet tłem prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Opowiadała o „ubóstwie menstruacyjnym” i zachwalała swoją aktywność na rzecz kobiet, która w kontekście afery „praca za seks” wydaje się być jednym wielkim humbugiem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska