Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarzy GTPS-u znów czeka obrona przed spadkiem

Paweł Tracz 95 722 69 37 [email protected]
Gorzowianie Tomasz Zborowski (nr 9) i Paweł Czapla (nr 1) bronią atak Patryka Wojtysiaka z Orła Międzyrzecz. Która z tych ekip uchroni się przed degradacją do trzeciej ligi?
Gorzowianie Tomasz Zborowski (nr 9) i Paweł Czapla (nr 1) bronią atak Patryka Wojtysiaka z Orła Międzyrzecz. Która z tych ekip uchroni się przed degradacją do trzeciej ligi? Bogusław Sacharczuk
Drugi rok z rzędu gorzowianie mają w końcówce sezonu ten sam problem: walczą o utrzymanie. Kilka miesięcy temu nasi zostali na zapleczu ekstraklasy, ale po barażu sprzedali miejsce na tym szczeblu. Teraz grozi im... trzecia liga.

Przysłowie "Z pustego i Salomon nie naleje" jak ulał pasuje do Rajbudu Meprozetu GTPS. Odkąd w kasie klubu się nie przelewa, drużyna z roku na rok ma się coraz gorzej. W tej chwili gorzowscy kibice nie mogą marzyć nie tylko o ekstraklasie, w której kilkanaście lat temu Stilon odnosił największe sukcesy, ale także o pierwszej lidze. Dziś priorytetem jest zachowanie miejsca w drugiej lidze.

- Ten sezon nie ułożył się po naszej myśli. Wpływ na taki stan rzeczy miało kilka przyczyn. Na pewno ten zespół miał potencjał, więc nie tylko ja jestem rozczarowany - przyznał prezes Rajbudu GTPS Zenon Michałowski.

Działacz wrócił do roli sternika klubu w grudniu zeszłego roku. Wówczas miał ambitne plany. - Myślę, że spokojnie się utrzymamy. W następnym roku zamierzamy walczyć o pierwszą ligę. Z tego składu chcemy zostawić najlepszych zawodników i dobrać tych, którzy wcześniej się u nas sprawdzili - mówił półtora miesiąca temu po wyborze.

Los nie był jednak dla gorzowian łaskawy. Choć do końca rundy zasadniczej zostały jeszcze dwie kolejki, wiemy już, że Rajbud Meprozet GTPS zagra w barażu o utrzymanie z inną lubuską drużyną, Orłem Międzyrzecz. Kto by się spodziewał takiego scenariusza...

- Serce się kraje, ale niestety taka jest prawda. Jeszcze kilka lat temu Gorzów i Międzyrzecz były potęgami w naszym województwie, a teraz po dawnej świetności nie ma śladu - zauważył Krzysztof Kocik, jeden z liderów gorzowskiej drużyny. - Szkoda, że szanse na utrzymanie przedłuży sobie tylko jeden zespół. Trudno dziś ocenić, który, bo decydujące pojedynki dopiero za kilka tygodni.
Zanim jednak 20 i 21 kwietnia w Gorzowie dojdzie do bratobójczych potyczek, GTPS podejmie w sobotę AZS UZ Zielona Góra, a dwa tygodnie później zagra w... Międzyrzeczu. - To dla nas przetarcie przed decydującymi meczami. Treningi, które teraz mamy, są już pod kątem pojedynków z Orłem. Są one bardziej intensywne, jestem zadowolony z pracy, którą chłopcy wykonali. Zamierzamy wygrać ostatni mecz u siebie, z akademikami - stwierdził trener GTPS-u Radosław Maciejewicz.

Z powodu dwutygodniowych przerw gorzowianom ciężko będzie utrzymać wysoką formę, ale prawdziwe kłopoty zaczną się po 9 marca. Co zrobić, by po kolejnych sześciu tygodniach nadal być w sztosie? - Jeszcze nie mamy zaplanowanych sparingów, ale na pewno do nich dojdzie. W regionie nie brakuje zespołów do grania, więc z pewnością przetestujemy najlepsze rozwiązanie na "Orły" - zapewnia szkoleniowiec.

Międzyrzeczanie wygrali do tej pory zaledwie dwa razy, więc faworytem rywalizacji do trzech zwycięstw będą podopieczni R. Maciejewicza. - Nie oglądamy się na rywali, każdy ma swoje problemy. Presja wyniku będzie ciążyła na naszych młodych zawodnikach, ale wierzę, że ją wytrzymamy - wyjaśnił trener gorzowian.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska