- To odkrycie może zmienić naszą wiedzę na temat zielonogórskiego ratusza - przyznaje Barbara Bielinis-Kopeć z urzędu wojewódzkiego konserwatora zabytków. - Być może budynek był w średniowieczu większy niż uważaliśmy...?
Odkrycia dokonali niedawno robotnicy. Przypadkowo. Przy okazji remontu kuchni byłej restauracji Indyjskiej. Dziwnie im się kuło w posadzce kuchni i postanowili sprawdzić, dlaczego. Gdy wyjęli kilka cegieł, ich oczom ukazała się podziemna sala. O której do tej pory w opisach ratusza milczano. A przynajmniej nie było jej w inwentaryzacji sal z 1957 roku. Czyli również późniejszych.
Sięga aż pod deptak
Sala jest spora, ma ponad 20 mkw. i wysokość ok. dwóch metrów. Na razie trudno powiedzieć, kiedy została zbudowana. Prawdopodobnie w średniowieczu, bo konserwator dopatrzyła się tam sklepień kolebkowych i krzyżowych. - Wygląda na fragment klatki schodowej z XV wieku i część narożną piwnic - mówi B. Bielinis-Kopeć.
- Najciekawsze jest to, że część sali mieści się już pod deptakiem, poza obrębem obecnego ratusza.
Czy to oznacza, że średniowieczny ratusz był większy niż mówi się na lekcjach historii? - To trzeba zbadać - odpowiada konserwator. - Ten budynek zawsze obrastał w przybudówki. Być może były to piwnice jednej z nich.
Ale może być i historyczny hit. Do niedawna historycy podawali, że w XV wieku ratusz miał konstrukcję drewnianą, która spłonęła w 1582 roku. Dopiero później w tym miejscu stanął murowany budynek. Odkryte właśnie piwnice potwierdzałyby zdanie Stanisława Kowalskiego z 1989 r., że murowany ratusz był już w Zielonej Górze w XV wieku. A drewnianego być może w ogóle nie było.
No i przewodniki zawsze przecież mówiły o piwnicach tylko w środkowej części ratusza...
Zamiast kucharzy - konserwatorzy
Ratusz w pigułce
Konserwatorzy wstrzymali prace przy remoncie kuchni. Dziś do tajemniczej sali w ogóle dostać się nie można. Wkrótce będzie to królestwo historyków i archeologów, a nie kucharzy. Potrzebne są ekspertyzy, które określą, co to była za sala, kiedy została zbudowana i ... kto ją zamurował. Za badania zapłacić ma miasto. Kiedy się zakończą, na razie nie wiadomo. Jeśli eksperci stwierdzą, że salę można wykorzystać, być może będą tam pomieszczenia restauracji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?