Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Silna złotówka sprzyja zwolnieniom

Artur Matyszczyk
Niestety zgodnie z przewidywaniami specjalistów takich sytuacji, jak ta w świebodzińskim Eldrobie może być więcej. Liczba grupowych zwolnień może jeszcze wzrosnąć.
Niestety zgodnie z przewidywaniami specjalistów takich sytuacji, jak ta w świebodzińskim Eldrobie może być więcej. Liczba grupowych zwolnień może jeszcze wzrosnąć. fot. Mariusz Kapała
Szybko rośnie liczba grupowych zwolnień. Zdaniem ekspertów niekorzystna tendencja jeszcze się utrzyma, bo Polska stała się graczem na rynku światowym.

Miesiąc temu głośno było o planowanych zwolnieniach w świebodzińskiej firmie Eldrob. Zgodnie z zapowiedziami szefów na bruk miało pójść kilkaset osób. Nie tak dawno 49 osób straciło pracę w nowosolskiej fabryce aut Fatsa. Niestety, okazuje się, że coraz częstsze przypadki grupowych zwolnień, to nie przypadek.

Liczby nie kłamią

Dane z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej są złe: w pierwszej połowie roku 147 firm w całym kraju zapowiedziało redukcję zatrudnienia o ponad 10 tys. osób! To tyle, ile zapowiedziano w całym 2007 r.

DECYDUJE WALUTA

DECYDUJE WALUTA

Przyczyny grupowych zwolnień w firmach to:

  • silna złotówka, słabe euro
  • osłabienie się rozwoju gospodarczego
  • coraz częstsze reorganizacje firm
  • spadek dynamiki produkcji przemysłowej
  • coraz większy udział rodzimych firm w światowym rynku
  • Do końca czerwca według wyliczeń pracowników resortu prace straciło już 7 tys. osób. Fachowcy przestrzegają, że jeżeli nic się nie zmieni, to tendencja wzrostu grupowych zwolnień, która pojawiła się po raz pierwszy od przynajmniej pięciu lat, utrzyma się. Powody? - Na pewno wpływ na taką sytuację ma stale umacniająca się złotówka - ocenia Jolanta Jankowska z okręgowego inspektoratu pracy w Zielonej Górze. - A także zahamowanie rozwoju gospodarczego. Nagle okazuje się, że pracodawcy już nie potrzebują tylu ludzi. I pozbywają się tych, którzy mieli umowy podpisane na ściśle określony czas.

    Kursy są niekorzystne dla eksporterów

    Fachowcy twierdzą, że w ostatnim czasie w związku z dynamicznie zmieniającą się sytuacją na rynku, wiele firm przeszło reorganizację. A ta z kolei także wymagała zwolnień.

    Zdanie Jankowskiej w pełni popiera Jarosław Nieradka, dyrektor biura Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej. - Przede wszystkim mocna złotówka i słabe euro - analizuje Nieradka. - Kursy walut są niekorzystne dla eksporterów. W przypadku umów długoterminowych wiąże się to z koniecznością redukcji kosztów. A ta z kolei pociąga za sobą zwolnienia.

    Zdaniem dyrektora biura OPZL-u można się było spodziewać takiego obrotu sprawy. A Polska ponosi konsekwencje globalnych mechanizmów ekonomicznych panujących w świecie. - Cóż, jako kraj staliśmy się graczem na rynku światowym. Musimy sobie zdawać z tego sprawę - dodaje Nieradka.

    Niestety zdaniem większości ta niekorzystna tendencja utrzyma się. Z prostej przyczyny: do końca roku euro jeszcze osłabnie. Złotówka natomiast się umocni. - To łatwo przewidzieć. Choćby ze względu na zbliżający się termin przyjęcia euro przez nasz kraj - podsumowuje dyrektor OPZL-u.

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!
    Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska