Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słubice: Okradły 89-letnią kobietę proponując badanie lekarskie

(beb)
- W kontaktach z nieznajomymi trzeba zachować szczególną ostrożność - mówi Magdalena Tubaj.
- W kontaktach z nieznajomymi trzeba zachować szczególną ostrożność - mówi Magdalena Tubaj. Beata Bielecka
Prawie 1,6 tys. zł straciła staruszka, która wpuściła we wtorek do mieszkania dwie kobiety. Zaproponowały, że sprawdzą jej stan zdrowia. - Poszły z nią do kuchni i kazały się rozebrać - opowiada rzeczniczka słubickich policjantów Magdalena Tubaj. Gdy wyszły słubiczanka odkryła, że zginęły jej pieniądze, telefon komórkowy i odtwarzacz MP3.

- Poszukujemy dwóch kobiet. Jedna, krępej budowy ciała, miała ok. 40 lat, ciemne długie włosy spięte w kitkę, ubrana była w białą bluzkę. Wieku drugiej, poszkodowana nie była w stanie określić. Zapamiętała tylko, że miała na sobie czerwoną bluzkę - mówi M. Tubaj. Policja prosi o kontakt wszystkich, którzy mogliby pomóc w ujęciu kobiet (tel. 95 759 28 11 lub 997 i 112).

Ostrzega też, że oszuści stosują różne metody, żeby wyłudzić pieniądze lub okraść.
Najczęstsze metody to: na tzw. rulon (sprawca proponuje okazyjne kupno obcej waluty, pokazuje zwitek prawdziwych banknotów po czym sprytnie podaje rulon z fałszywkami), "na kotleta" (fałszywki są ukryte w pliku prawdziwych pieniędzy, oryginały są na górze i dole, a większość fałszywek, jak kotlet w bułce, są wciśnięte w środek), a także "na kuferek" (oszuści podają się za obcokrajowców, albo osoby, które właśnie wróciły z zagranicy, mówią że mają pieniądze tylko w obcej walucie, a pilnie potrzebują złotówek. Proponują pozostawienie dolarów lub euro w zamian za pożyczenie polskich pieniędzy. Zamykają gotówkę w kuferku bądź saszetce, obiecują że wrócą po swoje pieniądze i oddadzą pożyczone złotówki. Okazuje się jednak, że kuferek lub saszetka są puste).

Inna metoda to m.in. sprzedaż biżuterii, rzekomo ze złota, która w rzeczywistości jest z tombaku, a zamiast drogich kamieni ma zwykłe szkiełka.
- Oszuści wykorzystują też triki sytuacyjne - opowiada M. Tubaj. - Pozorując atak serca proszą o wezwanie pogotowia, kłamią, że osoba, która im towarzyszy zasłabła i potrzebuje wody. Potem wykorzystują moment i okradają mieszkania - dodaje.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska