Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smartfon i tablet zasłonią Chrystusa?

Jarosław Miłkowski, (mw) 95 722 57 72 [email protected]
- Prezenty komunijne odzwierciedlają epokę. W II RP były skromne zegarki, teraz są tablety - mówi socjolog. Dzieci komunijne coraz częściej dostają jednak pieniądze.

- W tym dniu prezenty nie są najważniejsze. Nie ma co szaleć - uważa Joanna Androż z Zielonej Góry. Jej syn był u komunii tydzień temu. Dostał telefon komórkowy i pieniądze. - Będzie mógł coś sobie kupić. Słyszałam, że dzieci dostają bardzo drogie upominki, ale wśród naszych znajomych ten trend nie obowiązuje - dodaje pani Joanna.
Wciąż popularnym prezentem jest rower. - To dobry pomysł, bo służy dziecku przez dłuższy czas. Nawet trzy-cztery lata - przyznaje Lech Piasecki, były kolarski mistrz świata, który prowadzi w Gorzowie salon rowerowy. Na komunię najczęściej wybierane są modele za 1,4-1,6 tys. zł.

Coraz częściej dzieci dostają też gadżety elektroniczne. - Gdy zbliża się maj, zauważamy wzrost sprzedaży tabletów i smartfonów. Zwykłych telefonów na komunię już nikt nie kupuje - stwierdza Robert Stefanowicz z salonu sieci komórkowej w galerii Nova Park w Gorzowie. Tablet kosztuje około 1 tys. zł. Oczywiście zdarzają się i droższe prezenty. Niektórzy fundują dzieciom... pobyty w SPA.
- Gdy ja szedłem do komunii, dostałem zestaw: kalkulator, długopis i zegarek, który obowiązkowo musiał mieć melodyjki - wspomina 34-letni Jacek Badura z Gorzowa. Za tydzień po raz pierwszy Eucharystię przyjmie jego córka Gabrysia. Co dostanie od rodziców? - Naszym prezentem jest przyjęcie. Będzie 15 osób. Trzeba wydać 2 tys. zł. Odkładaliśmy te pieniądze od stycznia - nie ukrywa pan Jacek. Gdyby miał kupić prezent, byłby w kropce. - Playstation w domu jest, komputer jest, rower jest... - wylicza. - Ciężko byłoby coś wymyślić.

Dlatego coraz modniejsze staje się dawanie pieniędzy. - I dzieci same mogą kupić sobie prezent - mówi Julia Sienkiewicz z Zielonej Góry. W kosztownych upominkach widzi zagrożenie. - Bo wtedy najmłodsi zapominają, że przyjmują do swojego serca Jezusa. To nie jest dobre i naprawdę idzie w złym kierunku - przekonuje. Swojej córce tłumaczy, że jeśli nie dostanie od bliskich tego, co chce, to nic się nie stanie, bo najważniejszy jest sakrament.

Dlaczego na komunię kupujemy drogie prezenty?

- Wynika to nie tylko z chęci pokazania się, ale i z konsumpcyjnego podejścia do życia. To też jedna z nielicznych okazji do sprawienia kosztownego prezentu, bo następna jest dopiero przy ślubie - tłumaczy Łukasz Budzyński, socjolog z PWSZ w Gorzowie. Zauważa, że tendencja kupowania kosztownych upominków nasila się w ostatnich kilku latach. I jest silniejsza niż w innych katolickich krajach północnej Europy. Przy tym prezenty... - Odzwierciedlają epokę i rozwój cywilizacyjny. Teraz mocno rozwija się elektronika, więc dzieci dostają smartfony, tablety, laptopy. Za dziesięć lat będzie to coś innego, co akurat będzie na topie. Samo wydarzenie przyjęcia komunii zostało już zdominowane przez sferę materialną - dodaje Budzyński.

Jak reaguje na to Kościół? - Nie możemy obrażać się na świat i rynek gospodarczy, który zagospodarował święta i wydarzenia kościelne. Żeby dzieci godnie przeżyły dzień pierwszej komunii, trzeba prowadzić pracę formacyjną zarówno z rodzicami, jak i z dziećmi. Rodziców uświadamiać, by kupowali prezenty symboliczne, a dzieciom tłumaczyć, że nie są one istotne - stwierdza ks. Rafał Zendran z głogowskiej kolegiaty. 40-osobową grupę, którą przygotowywał w tym roku do komunii, przez cały czas starał się zainteresować Eucharystią. - Podczas wystawienia Najświętszego Sakramentu mogły dotknąć stopki monstrancji. To było dla nich wielkie wydarzenie. Przede wszystkim nie mówimy dzieciom o prezentach. Nie tylko w czasie pierwszej komunii najważniejszy w życiu człowieka powinien być przecież Chrystus - przekonuje kapłan.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska