Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spotkania z rządem i premierem nic nie dały. Rolnicy zablokują A2 w Świecku. "Są bardzo niezadowoleni, zawiedzeni i zdenerwowani"

Michał Korn
Michał Korn
Rolnicy są niezadowoleni, zawiedzeni i zdenerwowani brakiem efektywnych rozmów z rządem i premierem. Zapowiadają kolejną blokadę.
Rolnicy są niezadowoleni, zawiedzeni i zdenerwowani brakiem efektywnych rozmów z rządem i premierem. Zapowiadają kolejną blokadę. Przemyslaw Swiderski
Rolnicy dali rządowi dużo czasu na zaproponowanie konkretnych rozwiązań prowadzących do zrealizowania postulatów protestujących. Mimo również spotkania z premierem Donaldem Tuskiem, postanowili, że bez względu na wszystko ponownie zablokują przejście graniczne w Świecku. "Nie będziemy czekać na spotkania i oświadczenia, z których nic nie wynika".

W poniedziałek (11 marca) odbyło się spotkanie rolników podsumowujące sobotnie (9 marca) spotkanie z premierem w Warszawie oraz całe dotychczasowe działania rządu. Efekt nie jest zadowalający.

Trwa głosowanie...

Popierasz protesty rolników?

Rolnicy mają dość. Będzie kolejna blokada

- Rolnicy są bardzo niezadowoleni, zawiedzeni i zdenerwowani brakiem konkretnych działań rządzących i nie mają już chęci ani wyboru, by czekać na kolejne spotkania i oświadczenia, z których nic nie wynika. Zdecydowali więc, by bez względu na rozwój zdarzeń ponownie zablokować przejście graniczne na A2 w Świecku - wyjaśnia Roman Waszczyk, rzecznik protestu na S3.

Blokada rozpocznie się w niedzielę 17 marca o godzinie 13.00 i potrwa do środy 20 marca do godziny 22.00.

- Z otrzymanych informacji wynika także, że z dużym prawdopodobieństwem do protestu rolników na A2 Świecko przyłączą się też transportowcy. Decyzja z ich strony zapadnie w czwartek - dodaje Roman Waszczyk.

Rolnicy przez blokadę będą przepuszczać tylko służby, transporty ponadnormatywne oraz pracowników medycznych.

Dlaczego rolnicy protestują?

Przypomnijmy, że znaczna część postulatów protestujących odnosi się do ograniczenia napływu produktów rolnych z Ukrainy do Polski, przyczynia się on bowiem do zaniżenia cen oferowanych na krajowym rynku towarów oraz obniżenia ich jakości. Rolnikom nie podoba się przede wszystkim, że sami muszą spełniać restrykcyjne zasady unijnej polityki rolnej, podczas gdy rolnicy krajów spoza UE, którzy eksportują produkty na unijny rynek, są z nich wyłączeni. Demonstracje w krajach Europy Wschodniej skupiają się na tym, co według rolników jest nieuczciwą konkurencją, czyli imporcie z Ukrainy, w odniesieniu do której UE od czasu inwazji Rosji zrzekła się kwot i ceł.

Zielony Ład i biurokracja

Ponadto dotyczą one również obniżenia przez Unię Europejską wymogów tzw. Zielonego Ładu, sprawiającego, że produkcja rolna w krajach członkowskich staje się bardziej ekologiczna, ale mniej wydajna. Rolnicy biorący udział w protestach w całej Europie krytykowali tzw. zielone cele UE, które ich zdaniem obciążają ich kosztami i biurokracją, z którymi nie spotykają się producenci spoza Europy, a także nadmierne regulacje na poziomie unijnym. Centralnym punktem zapalnym są nowe regulacje UE dotyczące m.in. wymogu pozostawienia 4 proc. gruntów rolnych odłogiem i zmniejszenia zużycia pestycydów o połowę do 2030 roku.

Polacy popierają protesty

Protesty rolników popiera 81 proc. Polaków i jak wynika z badania Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS), zdecydowana większość popiera postulaty ograniczenia napływu do Polski ukraińskich produktów rolnych.

Zobacz również: Protest rolników w Zielonej Górze (20.02.2024):

od 12 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska