Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studenci przed sesją egzaminacyjną biorą się do nauki

Dorota Drela
Mateusz Kasperczyk z pierwszego roku animacji kultury ma przed sobą kilka ciężkich egzaminów. Zaczął już przeglądać notatki i uczyć do sesji.
Mateusz Kasperczyk z pierwszego roku animacji kultury ma przed sobą kilka ciężkich egzaminów. Zaczął już przeglądać notatki i uczyć do sesji. fot. Wojciech Waloch
Jedni przesiadują w czytelniach, inni przygotowują ściągi a są i tacy, którzy wychodzą z założenia, że co ma być, to będzie. - Bo najważniejszą rzeczą podczas sesji egzaminacyjnej jest jej zaliczenie - przyznaje Piotr z Uniwersytetu Zielonogórskiego.

Sesja na Uniwersytecie Zielonogórskim zaczyna się 1 lutego i potrwa w najlepszym przypadku do połowy miesiąca.
- Trzeba wziąć jeszcze pod uwagę poprawki, bo nie wszyscy zdają w terminie - zastrzega Anna Nowak, studentka trzeciego roku polonistyki UZ. Może zdarzyć się, że komuś nie pójdzie.
W czasie sesji raczej trudniej jest spotkać studentów bawiących się w pubach, dyskotekach czy na imprezach w akademikach. Zamieniają te miejsca na czytelnie bądź inne zaciszne miejsca gdzie w skupieniu oddają się nauce.

Michał Karpiński, który studiuje na czwartym roku pedagogiki, czas przed egzaminami spędza w bibliotece zapoznając się z notatkami i literaturą z wykładów. - Największą katorgą dla mnie są egzaminy ustne, dlatego żeby je zdać muszę się dobrze przygotować. Wybieram czytelnię, bo jest tam cicho i można się skupić na nauce. W czasie sesji wypijam litry kawy - przyznaje Michał.
Patrycjusz Tomyślak, student piątego roku politologii, twierdzi, że nie ma potrzeby przesiadywania w bibliotece czy szukania zacisznego miejsca. - Nie uczę się prawie wcale dlatego, że od dawna interesuję się tematyką kierunku, który studiuję. Takie podejście nigdy mnie nie zawiodło. Gdyby jednak okazało się, że mój profesor będzie odmiennego zdania, wtedy będę musiał przysiąść i przygotować się do poprawki - mówi P. Tomyślak.

Sesja egzaminacyjna, to szkoła przetrwania dla studentów pierwszego roku. Egzaminy mają niewiele wspólnego ze szkolnymi sprawdzianami czy kartkówkami.
- Wykładowcy nie są nauczycielami, którzy znali mnie dobrze. Muszę opanować o wiele więcej materiałów. Przede mną dwa najgorsze egzaminy z matematyki i chemii. Mam nadzieję, że uda się je zdać w pierwszym podejściu. Jak przetrwam pierwszą sesję to kolejne powinny pójść jak z płatka - ma nadzieję Sławomir Koch student pierwszego roku zarządzania i inżynierii produkcji. Chłopak twierdzi, że nie ma jakiejś specjalnej metody uczenia się. Po prostu czyta po kilka razy notatki. Przyznaje, że największego stracha ma przed egzaminem ustnym.

Mateusz Kasperczyk z pierwszego roku animacji kultury ma przed sobą kilka ciężkich egzaminów. Zaczął już przeglądać notatki. - Bardzo mi zależy na tym żeby je zdać w terminie - tłumaczy M. Kasperczak.
Wśród studentów są też i tacy, którym udaje się większość egzaminów przebrnąć na ściągach. Jednak nie każdemu to wychodzi. W razie wpadki wykładowca dziękuje za egzamin i nakazuje opuszczenie sali. - Ściągi trzeba umiejętnie zrobić - opowiada Michał z czwartego roku socjologii. I zdradza, że wychodzi z założenia, że "najciemniej jest pod latarnią", dlatego nie bawi się w robienie małych ściąg. - Takie zawsze się rzucają w oczy. Podczas przygotowywania ich zawsze coś zapamiętam, więc nie wyglądam na osobę zupełnie zieloną. Trzeba mieć po prostu odpowiednią technikę. Ale i ta czasami zawodzi, bo na egzaminie ustnym to nie przejdzie - wyjaśnia Michał.

Są też tacy, którzy próbują podejść do egzaminu na tzw. żywioł - uda się albo nie.
- Moi znajomi mówią, że jestem w czepku urodzony. Bo w taki sposób zdają tylko farciarze, albo wybitnie uzdolnieni - śmieje się Piotr, student drugiego roku resocjalizacji. I dodaje: - Każdy uczy się na swój sposób. Najważniejszą rzeczą podczas sesji jest jej zaliczenie. Wszystko zależy od podejścia do sprawy. Bardziej ambitni siedzą przy książkach i notatkach, a reszta liczy na łut szczęścia albo ściągi - wyjaśnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska