Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świerszcz puka w okno

ZDZISŁAW HACZEK
Cieśla, spawacz, hydraulik, tokarz... oferta szkoły zawodowej Nie, to zbiór umiejętności, w jakie powinny wyposażać swoich absolwentów akademie sztuki. Tylko talent, wrażliwość i wyobraźnię przyszły magister sztuk pięknych powinien mieć wrodzone. Tu akurat wszystko po staremu, jak za Leonarda da Vinci i tysiące lat przed nim.

Artysta na wysypisku
Marek Wasilewski, rocznik 68, dyplom Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Poznaniu w 1993 r., na swoją wystawę w Hanowerze wiózł trzy zardzewiałe rury.
Cudem udało mu się je odkupić w Poznaniu od sąsiada, który płot chciał stawiać. Na granicy celnicy robili wielkie oczy. Nie docierało, że to na... dzieło sztuki. Ale rury do niemieckiej galerii dotarły. Jedna oparła się o ścianę, pozostałe jedna na drugiej...
Poskręcane w metalowe loki odpady pracy tokarza, poznański artysta znalazł na złomowisku. W galerii obłożył nimi monitor. A szpitalną kozetkę w gipsie, z dwoma włączonymi telewizorami porwały do siebie po kolei Poznań, Stuttgart i Bonn.
- Tak zadziałała pewna pani kurator, ale ja nie lubię, gdy muszę to samo kilka razy pokazywać mówi Marek Wasilewski. W tym samym czasie mógłbym pokazać już coś innego.
Co się potem stało ze znakiem, figurą, którą tworzyły zardzewiałe rury Co z zagipsowaną kozetką Współczesna sztuka przestaje istnieć, kiedy wyrwać ją z galeryjnej przestrzeni Staje się nieobecna Koniec snu Pozostaje kolorowy slajd w kronice...
Taki właśnie tytuł ,,Sztuka nieobecna nosi książka M. Wasilewskiego, w której autor pomieścił rozmowy z Izabellą Gustowską, Józefem Robakowskim, Janem Berdyszakiem, Antonim Mikołajczykiem, Agatą Michowską, Leonem Tarasewiczem, Mariuszem Krukiem i Romanem Opałką artystami urodzonymi w większości w latach 30., 40., 50., którzy swoje ślady ,,nieobecności zostawili w muzealnych kolekcjach Wiednia, Londynu, Nowego Jorku, Moskwy, Berlina, Paryża, Buenos Aires, Seulu... Zostawili, więc ta sztuka współczesna, zwana też nową jest! Ale jest dla kogo
Kamerą w gardło
W jednej z prac M. Wasilewski wyświetla na ekranie m.in. oko i ucho. Słychać głos kogoś czytającego chiński słownik... Boże! Dla kogo to Przecież nic nie można zrozumieć... Zrozumienie nowej sztuki nie wiedzie jednak wcale poprzez znajomość języka budowniczych Wielkiego Muru. Oko. Ucho. Trzeba wejść w przestrzeń instalacji, pozwolić ,,pracować zmysłom. Niech chłoną...
Na przykład wściekły jazgot, zwielokrotniony dzięki komputerowej obróbce, towarzyszący otwieranym i zamykanym okiennym żaluzjom. Taniec cieni na ekranie telewizora.
A ten krwisty ochłap To wnętrze ludzkiego gardła, obiektyw niemal dotyka nasady języka... Oddech i oko kamery pokrywa się mgłą. Co za chwilę się spoza niej wyłoni
Przepis na współczesne dzieło wydaje się taki prosty: przez okno wpada ci do domu świerszcz, łapiesz go do słoika, zamiast wieczka przykładasz kamerę, filmujesz jak owad podskakuje, odbija się od obiektywu. Po kilku minutach robak jest wolny, a ty pokazujesz nakręcony materiał w telewizorze, ale na odbiornik wcześniej nakładasz akwarium...
Co to za wygłupy!
Marek Wasilewski: Niektórzy widząc sztukę współczesną mówią: Moja córka też tak potrafi.
Czemu więc nie spróbuje, skoro to takie proste. Może z tych samych powodów, dla których ktoś widząc ,,Słoneczniki van Gogha, nie łapie za pędzel... Porażony warsztatem, wirtuozerią impresjonistycznego złudzenia życia namalowanej rośliny, tylko stoi. Syci wzrok.
Marek Wasilewski mówiąc o odbiorze ,,sztuki nieobecnej, przywołuje postać jednego z ważnych poznańskich urzędników. Co to za wygłupy!
krzyczał, uważając, że ktoś zamiast na wystawę wpuścił go w maliny.
Tymczasem współczesna sztuka nie chce zamknąć się w XIX-wiecznych drewnianych ramach obrazów. Nie chce naśladować rzeźb Michała Anioła. Chętnie za to bawi się cieniem desek, podwieszonych na żyłkach pod sufitem, grą kształtów, ,,zajmowaniem przestrzeni.
To cały czas jest ta sama sztuka, która jak twierdzi M. Wasilewski skupia się na tym, co w niej powinno być najważniejsze: na zadawaniu pytań i słuchaniu.
Otwórz swój umysł
Czyje uszy chcą jednak znosić świdrujący dźwięk, a oczy znosić stroboskopowy atak światła
- To wszystko ma nas wytrącać z oczywistości, które nas otaczają mówi artysta.
Czyż nie ma racji, że żeby otrząsnąć się z jazgotu własnych myśli i cudzych, zgiełku ulicy, zmasowanego ataku telewizyjnych stacji, trzeba używać bodźców mocniejszych Na przykład zbudować piramidę z wypchanych zwierząt jak Katarzyna Kozyra.
Ale to dzieło przyciągnie uwagę najpierw poprzez sprawę uśpienia konia czy kota ,,dla sztuki, a dopiero potem ktoś zdecyduje się na interpretację samej... ,,rzeźby.
,,Open your mind tym hasłem atakował kiedyś kanał MTV. Nie chodziło tylko o muzykę. I nie tylko o tolerancję. Chodziło o to, by nowemu wyjść naprzeciw. Może młodzi wyjdą. Inni
- Dlaczego elity intelektualne w Polsce nie lubią sztuki współczesnej padło podczas spotkania z Markiem Wasilewskim w zielonogórskim BWA. Poznański artysta wskazał m.in. na paryską ,,Kulturę. Pismo przez wiele lat było wychowawcą elit intelektualnych w PRL u. Ale jego autorzy żyli na emigracyjnej wyspie, prawdopodobnie zamknięci na nową sztukę, która rodziła się na Zachodzie obok nich. Tamtejsze ,,nowe często tożsame było z lewackością i to wystarczało, by taką sztukę zdyskwalifikować.
Kto więc otworzy Polakom oczy i uszy na sztukę nową
Marek Wasilewski twierdzi, że na Litwie jest z tym lepiej. Tam, kiedy dziesięć lat temu załamał się komunizm i przyszła niepodległość, odsunięto upartyjnioną krytykę w cień. Nowi recenzenci umysły mieli bardziej otwarte i chłonne.
U nas...
Sztuka obecna
Polscy wyznawcy ,,nowego znani są w świecie. Zbigniew Warpechowski postrzegany jest jako jeden z czołowych performerów. Antoni Mikołajczyk prowadził wykłady na uczelniach artystycznych Amsterdamu i Wiednia, Mariusz Kruk nawet wyprowadził się do Belgii, Leon Tarasewicz wyjeżdżał do Szwecji, USA, Korei Płd., Argentyny, Izraela... Markowi Wasilewskiemu rząd Wielkiej Brytanii zafundował pobyt w Londynie, a część ostatnich prac poznański artysta zrealizował we Florida Atlantic University.
Nowe ostatnio coraz częściej za sprawą dyr. Wojciecha Kozłowskiego instaluje się w zielonogórskim BWA. A szef Galerii Prowincjonalnej w Słubicach, Ryszard Górecki, z okazji 20-
lecia swej nadgranicznej działalność, przez cały rok zaprasza na spotkania ze sztuką współczesną Poznania, Łodzi, Krakowa, Gdańska, Warszawy, Frankfurtu n. Odrą i Berlina...
Marek Wasilewski w książce ,,Sztuka nieobecna przywołuje scenę z filmu ,,Object of Beauty. Głuchoniema pokojówka pytana, dlaczego ukradła rzeźbę Henryego Moorea, pisze na kartce: ,,Ta rzeźba mówiła i ja ją słyszałam.
Puk, puk! świerszcz to czy dzieło sztuki, puka w nasze okno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska