- Nie chcemy podać od razu wszystkich szczegółów tylko po to, aby od razu ktoś nas skrytykował - powiedziała nam wczoraj Ewa Hornik, dyrektorka Miejskiego Centrum Kultury, które jest organizatorem miejskiego święta. Zapewniła, że ma gotową koncepcję, ale chce podgrzać atmosferę, zaciekawić gorzowian i dlatego też będzie dawkować informacje.
Na łące koło mostu
Na dziś nie ma nawet dokładnej daty miejskiej fiesty. - Nagle wyszło, że 7 czerwca, czyli w niedzielę będą wybory do Europarlamentu. Dlatego zastanawiamy się, czy święta nie zrobić w piątek, sobotę i noc z soboty na niedzielę - tłumaczyła dyr. Hornik.
Hasło tegorocznej imprezy brzmi: "Jestem gorzowianinem i jestem z tego dumny". Organizatorzy zdecydowali się na ten wybór po sondzie, jaką przeprowadziła jedna z ogólnopolskich gazet. Wyszło, że choć gorzowianie generalnie narzekają na miasto, to jednak są z niego dumni i dobrze im się tu mieszka.
W planach jest organizacja różnych imprez w kilku punktach Gorzowa, m.in. w Parku Róż. Ale główna scena będzie na lewym brzegu Warty, w okolicach mostu kolejowego. Organizatorzy zapowiadają, że planują jakieś wydarzenia nawiązujące do początków polskiej historii miasta.
- Tak, aby starszym mieszkańcom zakręciła się łezka wzruszenia w oku, a młodsi zainteresowali się tamtymi czasami - tłumaczyła Aneta Zdanowicz z MCK.
Nic nie zapowiada, aby w tym roku pojawiła się jakaś gwiazda. - Mamy 200 tys. zł na organizację. Doda bierze 100 tys. zł za koncert, a Perfect 80 tys. zł. Gdybyśmy zorganizowali koncert, wówczas nie byłoby pieniędzy na nic innego - tłumaczyli organizatorzy, którzy cały czas liczą na sugestie mieszkańców, co oni chcą robić podczas miejskiego święta.
Zapytaliśmy Lidię Przybyłowicz, naczelniczkę wydziału kultury, czy to nie za późno na takie konsultacje. - Nie, MCK ma już zawarte umowy wstępne, które pozwalają na modyfikację programu. Poza tym koncepcja jest gotowa - mówiła nam wczoraj.
Chcą kiermaszu i gwiazdy
Zapytaliśmy gorzowian, jak widzą miejskie święto.
- Powinno być coś na wzór ubiegłego roku. Jakiś fajny piknik z występami i gwiazdą, która przyciągnie tłumy - mówił Jacek Nowaczyk. Gwiazdy chciałaby też Agata Kozioł. Ania Zielińska kolejny raz widziałaby nad Wartą wikingów z łodziami, imprezę dla dzieci i koncert zespołu rockowego.
Czy organizatorzy wezmą ich zdanie pod uwagę, okaże się niedługo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?