MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sygnał nowej erki

Eugeniusz Kurzawa
Kierowca karetki Krzysztof Majta i pielęgniarz Paweł Kitta cieszą się z nowego pojazdu, ale liczą też na remont i doposażenie pomieszczeń pogotowia
Kierowca karetki Krzysztof Majta i pielęgniarz Paweł Kitta cieszą się z nowego pojazdu, ale liczą też na remont i doposażenie pomieszczeń pogotowia fot. Tomasz Gawałkiewicz
Do miasta trafiła nowa, choć używana już karetka pogotowia. Pracownicy mówią, że w zasadzie jest to erka, biorąc pod uwagę dobrą jakość wyposażenia.

- Przed niedawnym uroczystym przekazaniem nam pojazdu przygotowaliśmy garaż i teraz samochód pogotowia przez całą dobę stacjonuje w Zbąszyniu - mówi Krzysztof Majta, ratownik medyczny i kierowca karetki w jednej osobie.

Na razie z tej erki korzystają dwie gminy - Zbąszyń i Miedzichowo - tylko przez pół doby, od 18.00 do 6.00. Trwają jednak przymiarki, żeby w sezonie letnim, kiedy w mieście pojawiają się wczasowicze, pogotowie funkcjonowało przez całą dobę, przynajmniej w święta oraz soboty i niedziele.

Pracownicy pogotowia cieszą się z przekazanego pojazdu, choć jego nowość jest względna. Idzie o sześcioletniego mercedesa sprintera, który dotąd pracował dla szpitala w Nowym Tomyślu.

- Ale wyposażony jest tak, jak normalna erka - uważa pielęgniarz Paweł Kitta, koordynujący prace zbąszyńskiego pogotowia. - Poza tym mamy obietnicę doposażenia samochodu.

Porozumienie za 11 tys.

Obietnica to skutek porozumienia z Małgorzatą Nowak, przewodniczącą społecznego komitetu "Karetka dla Zbąszynia", od paru już lat zbierającego pieniądze na zakup własnej, zbąszyńskiej karetki. Niestety udało się zebrać nieco ponad 11 tys. zł i na tym zbiórka się zatrzymała.

- Ustaliliśmy, że za uzbierane dotychczas złotówki wspólnie wyposażymy pogotowie w sprzęt jednorazowy oraz pulsoksymetr - wskazuje P. Kitta. I wydaje się, że jest to najrozsądniejsze rozwiązanie.

Ale placówka przy ul. 17 Stycznia, ustanowiona kilkanaście lat temu na wyraźne żądanie mieszkańców miasta, nadal wymaga wsparcia i doposażenia. I to poważnego.

Cieszy oczywiście samochód na poziomie, ale nadal nieszczelne są okna lokalu, jak też sporo do życzenia daje cały jego wygląd i wyposażenie. Konieczny jest porządny parking dla karetki i podjazd przed budynek.

Remont w standardzie

Dzwoń w razie problemu

Zbąszyńska podstacja pogotowia ratunkowego funkcjonuje w dawnej przychodni rejonowej przy ul. 17 Stycznia w godz. 18.00-6.00, tel. 0 68 384 60 43 lub 999. W tym czasie można się zgłaszać też osobiście po porady lub pomoc ambulatoryjną.

- Wiem, że myśli się o budowie zadaszonego podjazdu dla erki, jak też o windzie dla niepełnosprawnych, wszystko już z zachowaniem norm unijnych - podpowiada P. Kitta.

Na razie jednak skromna załoga pracuje w dość prostych warunkach w pomieszczeniach dawnej przychodni rejonowej. Ma pokój dyspozytora, pokój wypoczynku lekarza, jak też gabinet zabiegowy i poczekalnię.

Załoga to wspomniani już P. Kitta i K. Majta, pielęgniarz Piotr Kluj, dwóch ratowników medycznych: Damian Michalski i Marcin Żuchowski oraz drugi kierowca Jacek Czepiżak. Oczywiście są lekarze: Violetta Felińska, Alfred Kurlus, Stanisław Zawirski i Antonina Pieluch.

- Od początku roku mieliśmy 240 wyjazdów do wypadków i zachorowań - sprawdza zapisy P. Kitta. - W książce jest też odnotowanych 680 przyjęć ambulatoryjnych w budynku pogotowia. Są to proste zabiegi, a nawet wykonanie EKG. Pogotowie zajmuje się bowiem takimi sprawami jak ugryzienia przez psa, ukąszenia komara i pojawiające się w związku z tym obrzęki, poprzez rany cięte i kłute odniesione w bójkach, do śmiertelnych zagrożeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska