Szambo przestanie wpływać do jeziora Niesłysz

- Kanaliza miała być u nas już dziesięć lat temu, ale cieszę się, że wreszcie gmina zabrała się do roboty i że kończy tę inwestycję - stwierdza Sławomir Zaparty.

- Zaczęli budować jeszcze w ubiegłym roku - dodaje Michał Giża. - A teren jest bardzo trudny. Należę do ochotniczej straży pożarnej i pomagamy w odwadnianiu gruntu.

Za własne pieniądze

- Gdy podłączą nasze domy do rur będzie żyło się wygodniej - zauważa Zaparty. - Czasem na beczkę człowiek czeka tygodniami, a wtedy podwórko tonie w smrodzie.
Robotnicy pracują w środkowej części wsi. - W maju skończymy kanalizowanie Ołoboku - obiecuje Wojciech Swaryczewski, kierownik robót. - Także w tym miesiącu położymy nowy dywanik.

Kanalizacja Ołoboku kosztuje gminę 3,96 mln złotych. - I robimy to z własnych środków - podkreśla Marta Kincel-Olejnik, specjalista ds. rozwoju lokalnego i promocji gminy. - No i szykujemy się do skanalizowania Niesulic i Kalinowa. Czekamy na wsparcie z Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego, nasz wniosek znalazł się na liście indykatywnej.

Gmina wystąpiła o dofinansowanie w wysokości 6,31 mln zł, co stanowi 71 proc. wartości inwestycji wartej 8,9 mln.

Nowy wodociąg

- A jeszcze w tym tygodniu planujemy ogłosić przetarg, lada dzień powinniśmy tez otrzymać pozwolenie na budowę - informuje Alicja Hoppen-Anyszko, sekretarz gminy. - Jeżeli nie będzie żądnych odwołań, prace ruszą w połowie czerwcu . Nie oglądamy się na pieniądze z LRPO, bo te gminy, które rozpoczną inwestycję jako pierwsze otrzymają dofinansowanie.

Kanalizacja Niesulic i Kalinowa ma się zakończyć jeszcze w tym roku. Równolegle powstanie tam wodociąg i zmodernizowana zostania stacja uzdatniania wody w Ołoboku. Przypomnijmy, że ta inwestycja ma ogromne znaczenie dla jeziora Niesłysz. Nieszczelne szamba zagrażają temu największemu akwenowi na Pojezierzu Lubuskim.